Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: W Dnieprodzierżyńsku wystawa o procesie szesnastu

0
Podziel się:

W Dnieprodzierżyńsku na wschodzie Ukrainy otwarto we wtorek wystawę "Proces
Szesnastu", poświęconą aresztowanym przez NKWD przywódcom Polskiego Państwa Podziemnego, oskarżonym
następnie o działania przeciwko ZSRR i współpracę z Niemcami.

W Dnieprodzierżyńsku na wschodzie Ukrainy otwarto we wtorek wystawę "Proces Szesnastu", poświęconą aresztowanym przez NKWD przywódcom Polskiego Państwa Podziemnego, oskarżonym następnie o działania przeciwko ZSRR i współpracę z Niemcami.

Ekspozycja, która prezentowana jest w Muzeum Historii Miasta, ma służyć popularyzacji na Ukrainie historii polskich walk o niepodległość - powiedział PAP autor wystawy, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROPWiM) Andrzej Kunert.

Z Dnieprodzierżyńskiem związane jest nazwisko Polaka Ignacego Jasiukowicza, który na przełomie XIX i XX wieku rozbudował miejscowe zakłady hutnicze do rangi jednego z największych przedsiębiorstw metalurgicznych ówczesnej Rosji. Jego syn, Stanisław, był jednym z sądzonych w moskiewskim procesie pokazowym polskich przywódców.

"Stanisław Jasiukowicz był jedną z czołowych postaci Polskiego Państwa Podziemnego podczas II wojny światowej, lecz przed I wojną kontynuował dzieło swego ojca właśnie tutaj, w dzisiejszym Dnieprodzierżyńsku" - wyjaśnił Kunert w rozmowie telefonicznej.

Dzień wcześniej, w poniedziałek, sekretarz ROPWiM wraz polskimi dyplomatami i żyjącymi na Ukrainie Polakami odsłonili tablicę pamiątkową poświęconą polskim oficerom, policjantom, oraz cywilom, wziętym do niewoli przez ZSRR po 17 września 1939 roku. Wielu z nich to późniejsze ofiary zbrodni katyńskiej.

Uroczystość odbyła się w miejscowości Kozielszczyna w obwodzie połtawskim, gdzie znajdował się obóz przejściowy dla polskich jeńców wojennych, kierowanych następnie do obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.

"Przez ten obóz przeszło ponad 6 tysięcy naszych żołnierzy i oficerów. Nikt tutaj nie zginął, ale 2,5 tysiąca z nich zostało przetransportowanych do Starobielska i Ostaszkowa, a stamtąd poszli na śmierć" - powiedział Kunert PAP.

Po agresji ZSRR na Polskę w niewoli sowieckiej znalazło się 240-250 tys. polskich jeńców, w tym ponad 10 tys. oficerów. 5 marca 1940 roku Biuro Polityczne KC WKP(b) postanowiło, że polscy jeńcy znajdujący się w sowieckich obozach zostaną rozstrzelani. Zgładzono wówczas 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)