Biały Dom wyraził we wtorek zdecydowany brak chęci do renegocjowania z Irakijczykami paktu, który ma stworzyć podstawy prawne obecności wojsk USA w Iraku do 2011 roku.
"Sądzimy, że to dobre porozumienie, toteż w przypadku ewentualnych renegocjacji poprzeczka będzie wysoko" - powiedział rzecznik Białego Domu Gordon Johndroe po tym, gdy rząd iracki zapowiedział we wtorek, że wystąpi o wprowadzenie zmian w projekcie paktu wynegocjowanym już z Amerykanami.
Rzecznik rządu irackiego Ali al-Dabbagh zapowiedział we wtorek, że gabinet prześle amerykańskim negocjatorom propozycje poprawek do paktu, na które wyrazili zgodę wszyscy członkowie irackiego rządu. Dodał, że poprawki dotyczą zarówno "sformułowań", jak i "treści" dokumentu, który ma stworzyć podstawy prawne obecności wojsk USA w Iraku do 2011 roku.
Amerykanie nie widzieli jeszcze proponowanych zmian, lecz dają do zrozumienia, że są niechętni wszelkim zmianom w dokumencie, którego wypracowanie zajęło wiele miesięcy.
Projekt paktu bezpieczeństwa zakłada, że amerykańcy żołnierze opuszczą Irak do 2011 roku, chyba że Bagdad poprosi, by zostali. Irackie władze będą mogły również sądzić amerykańskich żołnierzy za przestępstwa popełnione po służbie. Porozumienie musi być zaakceptowane przez iracki parlament do końca tego roku, kiedy wygasa obecny mandat ONZ. (PAP)
mmp/ mc/ 5055 5023 5543 arch.
