Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Bush naradza się ze współpracownikami w sprawie Iraku

0
Podziel się:

Przebywający na świątecznych wakacjach w
swoim rancho w Crawford w Teksasie prezydent USA George W. Bush
odbył w czwartek kilkugodzinne konsultacje z najbliższymi
współpracownikami na temat dalszej strategii w Iraku.

Przebywający na świątecznych wakacjach w swoim rancho w Crawford w Teksasie prezydent USA George W. Bush odbył w czwartek kilkugodzinne konsultacje z najbliższymi współpracownikami na temat dalszej strategii w Iraku.

W styczniu prezydent ma ogłosić swoje decyzje w tej sprawie. Po naradzie w Crawford powiedział dziennikarzom, że rząd "poczynił postępy na rzecz osiągnięcia celów w Iraku".

W Waszyngtonie przypuszcza się, że Bush postanowi najprawdopodobniej przejściowo zwiększyć liczbę wojsk w Iraku. Ma to głównie służyć temu, aby poprawić warunki bezpieczeństwa w Bagdadzie i jego okolicach, gdzie koncentruje się większość walk i zamachów terrorystycznych.

W czwartkowej naradzie wzięli udział: sekretarz stanu Condoleezza Rice, nowy minister obrony Robert Gates, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Stephen Hadley oraz przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych generał Peter Pace.

Po konsultacjach z nimi Bush powiedział, że odbędzie jeszcze szereg innych narad, m.in. z rządem irackim. Obiecał też zasięgnąć opinii Kongresu USA, gdzie od stycznia większość będą mieli Demokraci.

"Chcemy, aby młoda demokracja w Iraku odniosła sukces. Sukces w Iraku jest niezbędny dla naszego bezpieczeństwa" - oświadczył dodając, że operacja iracka jest "ważną częścią wojny z terroryzmem".

Podkreślił, że nie można pozwolić, by w Iraku "terroryści znaleźli bezpieczne schronienie", z którego mogli by atakować cele amerykańskie.

Dodał też, że w święta "jest myślami z żołnierzami walczącymi w Iraku".

Po krótkim oświadczeniu Busha, dziennikarze usiłowali zadać mu pytania, ale prezydent szybko oddalił się wraz z innymi uczestnikami narady, nie odpowiedziawszy na żadne z nich.

Koncepcja wysłania dodatkowych wojsk do Iraku jest szeroko krytykowana przez Demokratów i wielu Republikanów.

Zwracają oni uwagę, że głównie pozwoli to Irakijczykom odsunąć w czasie moment, kiedy powinni sami znaleźć polityczne rozwiązanie obecnego konfliktu między sunnitami a szyitami, który powoduje najwięcej rozlewu krwi.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)