Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Film o wizycie kantorów w Polsce

0
Podziel się:

W USA powstaje film dokumentalny o wizycie w Polsce 100 kantorów, którzy
w czerwcu i lipcu ub. roku wykonywali tam żydowskie pieśni, spotykając się z entuzjastycznym
przyjęciem. Będzie prawdopodobnie pokazany w telewizji i zgłoszony do konkursów filmowych.

W USA powstaje film dokumentalny o wizycie w Polsce 100 kantorów, którzy w czerwcu i lipcu ub. roku wykonywali tam żydowskie pieśni, spotykając się z entuzjastycznym przyjęciem. Będzie prawdopodobnie pokazany w telewizji i zgłoszony do konkursów filmowych.

Film zatytułowany "100 Voices - A Journey Home" (100 głosów - podróż do domu) stwarza możliwość ukazania amerykańskiej opinii publicznej odradzania się kultury żydowskiej w Polsce i pojednania polsko-żydowskiego, a więc dalszego przezwyciężania negatywnych stereotypów w USA.

Fragmenty filmu, którzy będzie ukończony w maju, zostały pokazane na spotkaniu w ambasadzie RP w Waszyngtonie z udziałem jego twórców i uczestników historycznej podróży.

Kilkunastu kantorów z grupy, która w czerwcu i lipcu 2009 roku odwiedziła Polskę, odśpiewało pieśni żydowskie. Zaproszeni goście nagrodzili ich burzliwą owacją.

Na imprezę, zorganizowaną z inicjatywy polskich dyplomatów, przybyło wielu ocalonych z Holokaustu oraz przedstawiciele polsko-amerykańskiej społeczności Waszyngtonu.

Po części muzycznej pokazano zwiastun filmu, a jego producent, kantor Nathan Lam z Los Angeles, przypomniał tysiącletnią historię stosunków polsko-żydowskich. Podkreślił, że Polska przez stulecia była dla Żydów azylem po prześladowaniach w Europie zachodniej.

Wspomniał, że niektóre, zwłaszcza XX-wieczne, rozdziały tej historii "nie były aż tak wspaniałe", ale koncentrował się na takich wątkach, jak ratowanie Żydów od zagłady przez Polaków w czasie II wojny światowej, postaci papieża Jana Pawła II, wielkiego promotora pojednania judaizmu z chrześcijaństwem oraz na przyjaznej wobec Izraela polityce rządów RP po 1989 roku.

Lam i inni kantorzy dzielili się swymi wrażeniami z wizyty w Polsce, podkreślając, że była to dla nich podróż do ojczyzny przodków i powrót do duchowych korzeni ich narodu. Byli - jak mówią - wzruszeni i zaskoczeni serdecznym przyjęciem i zainteresowaniem kulturą żydowską w Polsce.

"Było dla mnie niespodzianką, jak wiele ta kultura znaczy dla Polaków" - powiedział kantor Lam.

"Byłem zdumiony i uradowany, widząc, jak wielu młodych Polaków nawiązało z nami kontakt, przyłączając się do nas i śpiewając razem z nami" - powiedział kantor Abe Lubin.

Niektórzy zwierzali się ze swoich wahań, czy jechać do Polski. "Byli tacy, którzy mówili: zwariowaliście? Do Polski?! Potem sami żałowali, że nie pojechali, kiedy usłyszeli naszą relację" - powiedział jeden z uczestników wieczoru.

Jak powiedział Lam, film "100 głosów - powrót do domu" będzie najpierw prezentowany na specjalnych pokazach.

"Będziemy chcieli go zaprezentować do rozważenia jako kandydata do nagrody Akademii Filmowej (Oscary). Naszym celem jest uświadomienie ludziom w USA, że jest nowe życie żydowskie w Polsce" - powiedział PAP producent filmu.

Trwają też rozmowy z telewizją w sprawie wyemitowania go na kanałach publicznych.

"Będzie na pewno duże zainteresowanie tym dokumentem, gdyż to historia pojednania między dwoma narodami. To idealny kandydat do pokazania w telewizji" - powiedział PAP obecny na spotkaniu prezes amerykańskiego Stowarzyszenia Publicznych Stacji Telewizyjnych Larry Sidman.

Kantorzy, którzy odwiedzili Polskę latem ubiegłego roku, należą do największego na świecie Stowarzyszenia Kantorów, śpiewaków intonujących modlitwy w synagogach. Stowarzyszeniem kieruje David Propis.

W Polsce wzięli udział w dorocznym festiwalu kultury żydowskiej w Krakowie na początku lipca, śpiewali pod pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie, a w Teatrze Wielkim wykonali premierowy utwór Charlesa Foxa do słów modlitwy Jana Pawła II podczas jego historycznej wizyty w Jerozolimie.

Tomasz Zalewski(PAP)

tzal/ az/ kar/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)