Dyrektor wydziału do spraw Europy i Eurazji w Departamencie Stanu USA Daniel Fried oświadczył, iż administracja prezydenta George'a Busha nie zamierza zaostrzać sankcji wobec Rosji w związku z jej działaniami w Gruzji.
"Pierwszą zasadą działania nie powinno być stosowanie jakiejś formy kary. Rosja musi zadecydować, w jakim stopniu chce się odizolować od świata. Nie chcemy mieć złych stosunków z Rosją. Nigdy tego nie chcieliśmy" - powiedział Fried w wywiadzie dla środowego wydania dziennika "Washington Times".
Przypomniał jednocześnie, iż Waszyngton "jednoznacznie i całkowicie wyraźnie" ostrzegał prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, by nie podejmował ofensywy na stolicę Osetii Południowej Cchinwali.
"Sprawa gruzińska polega w zasadzie na tym: +patrzcie, zaatakowano naszych ludzi, ostrzelano nasze wioski, byliśmy od miesięcy prowokowani przez Rosjan+, i jest to w gruncie rzeczy prawdziwe. Nie oznacza to jednak, by ich decyzja była mądra" - powiedział Fried.
Jak zaznaczył, Waszyngton będzie kontynuował współpracę militarną z Gruzją w sposób "ostrożny i odpowiedzialny". (PAP)
dmi/ mc/
int.