Administracja USA sugeruje, że zaproponowanie Rosji współpracy w sprawie tarczy antyrakietowej w Europie powinno skłonić rządy Polski i Czech do podjęcia pozytywnej decyzji co do umieszczenia systemu na ich terytorium.
"Publicznie zaoferowaliśmy współpracę z Rosją. Prezydent Bush zrobił to w rozmowie z prezydentem Putinem i będziemy mieli dwustronne rozmowy z Rosjanami później, w tym miesiącu. Mamy nadzieję, że będziemy mogli współpracować, że ułatwi to rządom Czech i Polski współpracę z nami nad tym programem, ponieważ nie chcemy, by nasi przyjaciele byli pod taką presją" - powiedział w środę dyrektor wydziału ds. Europy i Eurazji w Departamencie Stanu Daniel Fried.
Rosja stale protestuje przeciw amerykańskim planom lokalizacji w Polsce 10 wyrzutni rakiet przechwytujących i radaru w Czechach - europejskiej części systemu obrony antyrakietowej (NMD). Waszyngton podkreśla, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję i nie zagraża jej, z czego Kreml musi sobie zdawać sprawę.
Fried, który w środę spotkał się z dziennikarzami z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, wyraził też przekonanie, że w Niemczech - gdzie część rządu także oponowała przeciw tarczy - "jest teraz coś w rodzaju kontrreakcji" i politycy SPD, którzy niechętnie odnosili się do tarczy, zaczynają rewidować swoje opinie.
W przyszłym tygodniu na rozmowy o tarczy przybywa do Warszawy szef Agencji Obrony Rakietowej (MDA) w Pentagonie, generał Henry Obering.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/ gma/