Po raz pierwszy w historii posiedzenie amerykańskiego Senatu otwarte zostało modlitwą wygłoszoną przez kapłana hinduizmu, ale zakłócił ją protest grupy fundamentalistycznych chrześcijan.
W czwartek modlitwę wygłosił urodzony w Indiach Radżan Zed, duchowny w świątyni hinduistycznej w Reno w stanie Nevada. Został on zaproszony przez lidera demokratycznej większości w Senacie Harry'ego Reida, który reprezentuje ten stan i jest mormonem.
W czasie modlitwy z galerii dla widzów rozległy się okrzyki: "To ohyda!". Protestowała trójka działaczy konserwatywnego American Family Association (Stowarzyszenie Amerykańskiej Rodziny). Straż Kongresu zatrzymała protestujących. Jeden z nich powiedział, że reprezentuje "chrześcijan i patriotów".
Stowarzyszenie, działające w stanie Missisipi, usiłowało zapobiec wygłoszeniu w Senacie modlitwy hinduistycznej, gdyż - jak wyjaśniało - jest przeciwne przywoływaniu tam "Boga niemonoteistycznego".(PAP)