Ministerstwo Skarbu (Finansów) USA ogłosiło w środę nowe sankcje wobec Syrii, które, jak powiedziano, są wymierzone w infrastrukturę finansową wspierającą rząd prezydenta Baszara el-Asada. Sankcje obejmują największy bank i operatora sieci Syriatel.
Sankcje wobec kontrolowanego przez państwo Komercyjnego Banku Syrii i jego filii w Libanie wprowadzono na mocy prezydenckiego dekretu wymierzonego przeciwko podmiotom rozprzestrzeniającym broń masowego rażenia i ich pomocnikom.
Sankcje dotyczą także największego operatora syryjskiej sieci komórkowej Syriatel, a ich podstawę stanowi inny dekret, mówiący o syryjskich władzach i osobach odpowiedzialnych za naruszanie praw człowieka w Syrii.
Na mocy sankcji zostają zamrożone wszelkie aktywa tych firm w USA i wprowadza się zakaz kontaktów biznesowych z nimi.
Amerykański resort skarbu poinformował, że w Komercyjnym Banku Syrii ma rachunek północnokoreański bank Tanchon, który jest zaangażowany w rozprzestrzenianie broni masowej zagłady.
Sieć Syriatel należy do Ramiego Machlufa, wobec którego już wcześniej wprowadzono sankcje za poparcie dla reżimu syryjskiego.
Sankcje wprowadzone wcześniej przez USA były wymierzone w Asada i członków jego rodziny zajmujących kluczowe stanowiska w państwie.
Według organizacji obrony praw człowieka, w wyniku brutalnego tłumienia pokojowych demonstracji antyrządowych w Syrii zginęło około 2 tys. osób. Reżim nazywa demonstrantów "terrorystami".
Nowe sankcje wobec Syrii wprowadziła też niedawno Unia Europejska, poszerzając listę, na której już widnieją nazwiska 34 przedstawicieli reżimu w Damaszku, w tym prezydenta Asada, mających zakaz wjazdu do UE i zamrożone aktywa.(PAP)
mmp/ mc/
9560487 9560167 9560282 arch.
