Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Republikanie liczą na polityczne korzyści z wykrycia planów terrorystów

0
Podziel się:

Komentatorzy w USA uważają, że ostatnie
aresztowania terrorystów w Londynie uprzytomnią opinii jak wielka
jest wciąż groźba terroryzmu, co może wzmocnić poparcie dla
Republikanów, kładących większy nacisk niż Demokraci na
bezpieczeństwo kraju.

Komentatorzy w USA uważają, że ostatnie aresztowania terrorystów w Londynie uprzytomnią opinii jak wielka jest wciąż groźba terroryzmu, co może wzmocnić poparcie dla Republikanów, kładących większy nacisk niż Demokraci na bezpieczeństwo kraju.

Sami politycy republikańscy wyraźnie liczą, że pomoże im to w listopadowych wyborach do Kongresu, gdzie dotychczas sondaże wskazywały na przewagę Demokratów.

Kilku kongresmanów republikańskich ogłosiło w czwartek oświadczenia krytykujące swych demokratycznych rywali za blokowanie ustaw zaostrzających przepisy antyterrorystyczne. Ustawy takie przegłosowano w Wielkiej Brytanii i pozwoliły one tamtejszym służbom bezpieczeństwa na wykrycie spisku.

Znany konsultant polityczny Dick Morris zwrócił uwagę, że plany ataku na samoloty przygotowanego przez terrorystów można było wyśledzić dzięki temu, że podsłuchiwano ich telefony i monitorowano pocztę elektroniczną.

Tego rodzaju działalność wywiadu - przypomniał w czwartek Morris w wywiadzie dla telewizji Fox News -- jest nieustannie krytykowana w USA przez lewicę związaną z Demokratami. Potępia się - powiedział on - prezydenta George'a W. Busha za zarządzenie telefonicznych podsłuchów po zamachach z 11 września 2001 roku bez nakazu sądowego, chociaż jest to niezbędne w wojnie z terroryzmem.

"Demokraci przypominają stale o prawach człowieka i naszych prawach wynikających z konstytucji amerykańskiej, ale zapominają, że pierwszym prawem człowieka jest prawo do życia"- powiedział w telewizji Fox News republikański gubernator stanu Massachusetts, Mitch Romney. To ostatnie prawo jest - jego zdaniem - zagrożone przez terrorystów.

Jeszcze na krótko przed ogłoszeniem o wykryciu spisku terrorystycznego wiceprezydent Dick Cheney powiedział, że niedawna porażka w prawyborach demokratycznych w stanie Connecticut senatora Joe Liebermana, którego poparcie dla wojny w Iraku skłóciło go z lewicowym establishmentem partii, "może ośmielić terrorystów z Al-Kaidy".

Według sondaży przeprowadzonych przed czwartkiem, większość Amerykanów zamierza w listopadzie głosować na kandydatów demokratycznych.

Demokraci kładą w swej kampanii nacisk na amerykańskie porażki w wojnie w Iraku i podkreślają, że wojna okazuje się kolosalnym błędem prezydenta Busha. Większość postuluje wycofanie stamtąd wojsk amerykańskich lub przynajmniej podanie terminarza ich ewakuacji.

Republikanie i administracja starają się przekonać wyborców, że Irak to "główny front wojny z terroryzmem". Bush i jego zwolennicy argumentują, że przedwczesne wycofanie wojsk spowoduje powstanie w Iraku próżni politycznej, którą wypełnia siły wrogie USA, a głównie fundamentaliści islamscy popierani przez Iran.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)