Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA wezwały Turcję do przestrzegania konstytucji

0
Podziel się:

Stany Zjednoczone wezwały Turcję do przestrzegania
i uszanowania demokratycznej konstytucji, po tym jak turecka armia
wydała oświadczenie z ukrytą groźbą wobec polityków wywodzących
się spośród radykalnych muzułmanów.

Stany Zjednoczone wezwały Turcję do przestrzegania i uszanowania demokratycznej konstytucji, po tym jak turecka armia wydała oświadczenie z ukrytą groźbą wobec polityków wywodzących się spośród radykalnych muzułmanów.

"Mamy nadzieję i spodziewamy się, że Turcy będą na swój własny sposób pracować nad tymi politycznymi kwestiami, w sposób zgodny z ich świecką demokracją i zasadami konstytucyjnymi" - oświadczył sekretarz stanu w Departamencie Stanu USA Dan Fried.

Zapytany przez agencję Reutera, czy skrytykowałby oświadczenie tureckiego wojska, Fried odpowiedział: "nie zajmujemy stanowiska".

W opublikowanym w nocy z piątku na sobotę oświadczeniu Sztab Generalny sił zbrojnych Turcji wyjątkowo kategorycznie wyraził zaniepokojenie odbywającymi się w parlamencie wyborami prezydenckimi.

"Nie należy zapominać, że tureckie siły zbrojne są jedną ze stron toczącego się sporu, jako absolutny obrońca sekularyzmu" - podkreśliła armia w swym oświadczeniu. "Jeśli zajdzie potrzeba, zademonstrują one bardzo jasno swoje podejście i podejmą działania. Nikt nie powinien mieć wątpliwości co do tego" - napisano.

W piątkowej, pierwszej rundzie wyborów prezydenckich, odbywających się zgodnie z turecką ordynacją wyborczą w parlamencie, kandydat rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), wicepremier i minister spraw zagranicznych Abdullah Gul nie uzyskał wystarczającego poparcia. Do uzyskania wymaganej większości dwóch trzecich głosów zabrakło mu poparcia 10 deputowanych.

W drugim głosowaniu Gul prawdopodobnie również nie przejdzie, natomiast w trzecim, które ma się odbyć 9 maja, jego szanse bardzo wzrosną, ponieważ do wyboru na prezydenta wystarczy mu już tylko zwykła większość 276 głosów.

Tureckie elity państwowe na czele z wojskiem, opowiadające się za tym, by struktury państwowe były świeckie, obawiają się, że Gul - były islamista - po wyborze na prezydenta, będzie dążył do podważenia obowiązującego od wielu dziesięcioleci rozdziału religii i państwa.

W 1997 roku wojsko usunęło rząd, który uznało za nazbyt islamistyczny. Jednym z ministrów tego rządu był wówczas Gul. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)