W pierwszym dniu pobytu w W. Brytanii birmańska noblistka i opozycjonistka Aung San Suu Kyi odwiedziła siedzibę BBC oraz udała się do Oksfordu, gdzie studiowała i mieszkała. W planie wizyty przewidziano także spotkanie z brytyjskim premierem Davidem Cameronem.
W Londynie Suu Kyi uczestniczyła w debacie zorganizowanej w siedzibie prestiżowej London School of Economics. Gdy zabrała głos w dyskusji, licznie zgromadzona publiczność zareagowała owacją na stojąco. Swoje wystąpienie Suu Kyi poświęciła kwestii stopniowego wprowadzania rządów prawa w Birmie, gdzie zaledwie rok temu cywilny rząd zastąpił u władzy juntę wojskową.
"Dopóki nie poprawimy (birmańskiej) konstytucji tak, by odpowiadała aspiracjom wszystkich obywateli, nie będziemy w stanie osiągnąć jedności i pokoju, których wszyscy pragniemy" - powiedziała.
Birmańska polityk odwiedziła siedzibę radia BBC. W udzielonym wywiadzie określiła audycje tej stacji poświęcone tematyce międzynarodowej jako "promyk nadziei" w czasach, gdy przez lata przebywała w areszcie domowym.
Następnie Suu Kyi udała się do Oksfordu, gdzie w latach 60. studiowała, a następnie przez wiele lat mieszkała ze swoim nieżyjącym już mężem Michaelem Arisem i dwoma synami. Przywitał ją rektor Uniwersytetu Oksfordzkiego Chris Patten. Zgromadzony tłum odśpiewał "Sto lat" z okazji przypadających na ten dzień urodzin noblistki.
W środę Suu Kyi odbierze doktorat honoris causa tamtejszej uczelni. Tytuł otrzymała w 1993 roku, ale nie mogła odebrać go osobiście, ponieważ była objęta przez władze wojskowe zakazem podróżowania. W czwartek spotka się z premierem Davidem Cameronem i wygłosi przemówienie w parlamencie.
Suu Kyi, która odwiedziła wcześniej Genewę, Oslo i Dublin, podróż po Europie zakończy 30 czerwca. Do chwili zwolnienia w 2010 roku działaczka spędziła w areszcie łącznie 15 lat. Od czasu wyborów parlamentarnych w kwietniu Suu Kyi może prowadzić działalność polityczną jako szefowa opozycji.(PAP)
akl/ mc/
11664265 arch.