Premier Wielkiej Brytanii David Cameron wezwał w środę władze Ukrainy, by wycofały siły bezpieczeństwa użyte wobec demonstrujących w Kijowie. Ostrzegł też prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, że świat przygląda się jego działaniom.
"Jestem głęboko zaniepokojony wydarzeniami na Ukrainie. Przemoc po jakiejkolwiek stronie jest absolutnie nie do zaakceptowania, a prezydent Janukowycz ponosi szczególną odpowiedzialność za wycofanie sił rządowych i rozładowanie sytuacji" - powiedział Cameron.
Jak dodał, Janukowycz "nie powinien mieć wątpliwości, że świat patrzy na jego działania, a ci, którzy odpowiadają za przemoc, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności".
Brytyjski premier wezwał Janukowycza, by podjął dalsze rozmowy z opozycją w celu wypracowania reform politycznych, które odzwierciedlałyby "demokratyczne aspiracje narodu ukraińskiego". To krytyczny moment dla przyszłości Ukrainy - podkreślił Cameron.
Protesty na Ukrainie przybrały gwałtowny obrót we wtorek, gdy parlament nie zajął się zmianami konstytucji, które ograniczyłyby uprawnienia Janukowycza. W Kijowie doszło do zamieszek, w wyniku starć z milicją śmierć poniosło 26 osób. Sytuacja na Ukrainie będzie tematem nadzwyczajnego spotkania szefów MSZ krajów UE w czwartek w Brukseli. Mają oni dyskutować o objęciu winnych przemocy w Kijowie sankcjami, takimi jak zakaz wjazdu do UE i zamrożenie aktywów.(PAP)
awl/ mc/
15796117 15796241