Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W.Brytania: Minister tłumaczy się z rachunku za remont dzwonnicy

0
Podziel się:

Laburzystowski poseł i minister stanu w resorcie obrony Quentin Davies
przedstawił w parlamentarnym biurze ds. refundacji poselskich wydatków rachunek na 20 700 funtów
za remont dzwonnicy na terenie swojej posiadłości w Lincolnshire - informują brytyjskie media.

Laburzystowski poseł i minister stanu w resorcie obrony Quentin Davies przedstawił w parlamentarnym biurze ds. refundacji poselskich wydatków rachunek na 20 700 funtów za remont dzwonnicy na terenie swojej posiadłości w Lincolnshire - informują brytyjskie media.

Rachunek z grudnia 2008 r. wyszedł na jaw w czwartek, przy okazji opublikowania na portalu Izby Gmin 40 tys. rozliczeń poselskich rachunków za okres od kwietnia 2008 r. do lipca 2009 r., częściowo ocenzurowanych ze względów bezpieczeństwa, choć mniej niż wcześniejsza publikacja z czerwca tego roku.

Davies wycofał rachunek w maju, gdy gazeta "Daily Telegraph", dzięki przeciekowi zapoczątkowała serię publikacji na temat poselskich wydatków, które oburzyły opinię publiczną. W liście do parlamentarnego biura ds. wydatków Davies napisał wówczas, że rachunek przedstawił przez pomyłkę, ponieważ firma, której zlecił roboty, równocześnie rozliczyła dwie różne prace: za pokrycie dzwonnicy dachem oraz naprawę rynien.

W czwartek poseł wyjaśnił portalowi "Guardiana, że przedkładając rachunek, nie spodziewał się uzyskania zwrotu pełnej sumy, liczył na zwrot połowy i spodziewał się, iż biuro ds. wydatków dopomoże mu w rozliczeniu rachunku.

"Guardian" zauważa, że dzwonnica, tak jak wcześniej specjalnie zaprojektowany domek dla kaczek, którego koszt zwrócono konserwatywnemu posłowi Peterowi Viggersowi, "może skoncentrować na sobie społeczne niezadowolenie z powodu skandalu refundacyjnego".

Dzwonnica nie jest bynajmniej jedyną śmiesznostką, którą wychwyciły media w rozliczeniu poselskich wydatków. Premier Gordon Brown wystąpił o zwrot 99 funtów za podłączenie płatnego kanału telewizji Sky Sport do sypialni, ale nie otrzymał pieniędzy, ponieważ nie miał pokwitowania.

Minister ds. rozwoju zagranicznego Douglas Alexander zażądał zwrotu 105 funtów za czyszczenie komina, minister zdrowia Andy Burham - zwrotu 479 funtów za naprawę rur w łazience, a konserwatywny rzecznik ds. finansów Peter Osborne - za czyszczenie frontonu domu.

Portal politics.co.uk cytuje notatkę, w której minister sprawiedliwości Jack Straw wyraził skruchę z powodu wygórowanego wniosku o zwrot podatku lokalnego: "Przykro mi z tego powodu, ale obawiam się, że realia życia w ostatnich kilku latach były w moim przypadku takie, iż często musiałem przygotowywać rozliczenia na marginesie innych zajęć".

Posłowie spoza Londynu mogą występować o zwrot kosztów utrzymania do sumy 24 006 funtów rocznie, w tym kosztów ponoszonych na tzw. drugi dom. Przyjęta praktyka daje im możliwość decydowania o tym, który dom jest dla nich drugi: czy dom w Londynie, czy też dom w okręgu wyborczym. Mogą też w tej sprawie zmieniać zdanie.

Prowadzi to nadużyć, jak w przypadku byłej szefowej MSW Jacqui Smith, która twierdziła, że jej pierwszym domem jest pokój podnajmowany u siostry w Londynie, a drugim - rodzinny dom w Redditch, gdzie mieszkają mąż i dzieci. W ten sposób na koszt podatnika wyposażyła rodzinny dom.

Od kwietnia 2008 r. do lipca 2009 r. 50 posłów Izby Gmin zmieniało zdanie, co do tego, który dom jest ich głównym, a który tymczasowym miejscem zamieszkania.(PAP)

asw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)