Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W komisjach sejmowych o zakazie min przeciwpiechotnych

0
Podziel się:

Sejmowe komisje spraw zagranicznych i obrony opowiedziały się w środę za
dalszymi pracami nad projektem ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji przez Polskę
konwencji o zakazie min przeciwpiechotnych.

Sejmowe komisje spraw zagranicznych i obrony opowiedziały się w środę za dalszymi pracami nad projektem ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji przez Polskę konwencji o zakazie min przeciwpiechotnych.

Konwencja Ottawska o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych i zobowiązująca do ich zniszczenia została sporządzona w 1997 roku. Polska podpisała dokument w grudniu 1997, ale dotychczas nie ratyfikowała konwencji, której stronami jest 160 państw. W 2009 r. polska armia wycofała z zapasów ostatnią partię tego rodzaju min, w tym samym roku Rada Ministrów przyjęła informację o gotowości do ratyfikacji w ciągu kilku lat. W kampanię na rzecz zakazu min przeciwpiechotnych i podpisania konwencji zaangażował się PCK.

Przedstawiając projekt, poddany w środę na posiedzeniu komisji pierwszemu czytaniu, wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podkreśliła, że Polska jest, obok USA, jedynym państwem NATO i ostatnim państwem UE, które nie jest stroną konwencji (ratyfikowanej także przez Białoruś i Ukrainę)
, a związanie się konwencją wpłynie korzystnie na wizerunek RP. Zaznaczyła, że mimo braku formalnego zobowiązania Polska od 1998 r. wypełnia postanowienia konwencji - nie wykorzystuje i nie produkuje min przeciwpiechotnych, a od 2003 dobrowolnie składa raporty, do których przedkładania są zobowiązane państwa, które ratyfikowały konwencję.

Wiceminister obrony Robert Kupiecki zwrócił uwagę, że miny przeciwpiechotne należą do kategorii broni szczególnie niehumanitarnej, używanej zazwyczaj na niewidencjonowanych polach minowych, a konsekwencje ich użycia w świecie dotykały przede wszystkim ludności cywilnej.

Powiedział, że z ponad miliona min przechowywanych do niedawna w magazynach, większość została wyprodukowana w czasie II wojny światowej lub krótko po niej, a do wykorzystania nadało się 3 proc. tych zapasów. Dodał, że niemal wszystkie miny zniszczono w ostatnich latach - koszt utylizacji to 1-2 euro za sztukę - a w magazynach pozostały 44 tys. min, których części można wykorzystywać np. do celów szkoleniowych.

Kupiecki dodał, że za rezygnacją z min przeciwpiechotnych przemawiają nie tylko względy humanitarne, ale i czysto wojskowe - analizy MON i sztabu generalnego wykazały, że można je zastąpić innymi środkami.

Szef inżynierii wojskowej Sztabu Generalnego WP gen. bryg. Bogusław Bębenek poinformował, że wojsko planuje od 2015 r. wdrożenie "alternatywnego środka rażenia siły żywej". Mają to być ładunki, których rozmieszczenie w razie konfliktu byłoby dokumentowane, a detonacją sterowałby operator. Po zakończeniu konfliktu byłyby usuwane, a nawet w razie pozostania w ziemi nie byłoby możliwości przypadkowej detonacji.

W dyskusji nad projektem Tadeusz Iwiński (SLD) pytał: "Dlaczego tak późno?". Pytał też o eksport i wyraził obawę, że "wiele osób w Afryce straciło życie w tamtejszych konfliktach wewnętrznych z powodu polskich min". Wiceszef MON uspokajał go, że nie ma danych o eksporcie z Polski, nie jest on też prawdopodobny, zważywszy na wiek min, które pozostawały w polskich zasobach.

Mariusz Kamiński (PiS) pytał o koszty związane z pomocą ofiarom min przeciwpiechotnych i z byciem stroną konwencji. Przedstawiciele rządu odpowiedzieli, że są to koszty podróży na spotkania i hoteli, a pomoc ofiarom jest dobrowolna i można ją finansować z funduszy na pomoc rozwojową będących w gestii MSZ. Kupiecki zapewnił też, że nie ma ryzyka, by ratyfikacja konwencji przez Polskę odbiła się na współpracy wojskowej z USA. Anna Fotyga (PiS) zwróciła uwagę, że konwencji nie ratyfikują "główni gracze" - Rosja, USA i Chiny.

Za dalszymi pracami nad projektem opowiedziało się 22 posłów, nikt nie był przeciw, 11 wstrzymało się od głosu.(PAP)

brw/ bno/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)