Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W lutym wyrok w apelacji oskarżonych o przemyt silników do Iraku

0
Podziel się:

3 lutego Izba Wojskowa Sądu Najwyższego wyda
wyrok w sprawie oskarżonych o przemyt silników rakietowych do Iraku.

3 lutego Izba Wojskowa Sądu Najwyższego wyda wyrok w sprawie oskarżonych o przemyt silników rakietowych do Iraku.

We wtorek Izba, będąca instancją odwoławczą od wyroków wydanych przez sądy wojskowe, rozpatrywała apelacje obrony i oskarżenia od wyroku Wojskowego Sądu Okręgowego (po kilkanaście miesięcy więzienia w zawieszeniu i grzywny)
. Obrońcy domagają się uniewinnienia; prokuratura chce surowszych kar.

Proces dotyczył handlu silnikami wycofanych z polskiego wojska rakiet ziemia-powietrze W-755 Wołchow (w NATO nazywanych SA-2), które miały trafić m.in. do Iraku, rządzonego wówczas przez Saddama Husajna. Oskarżeni i ich obrońcy argumentowali, że same silniki nie były objęte embargiem i można było znaleźć dla nich pozawojskowe zastosowania, i nawet sprzedająca je Agencja Mienia Wojskowego traktowała je jako "złom pozbawiony cech bojowych", nie żądając od nabywców koncesji na handel bronią.

Według prokuratury dla silników rakietowych nie można było znaleźć innych zastosowań, o czym oskarżeni wiedzieli, a ich handel niósł "zagrożenie wręcz światowe".

Prokurator przypomniał, że objęty międzynarodowymi sankcjami Irak Saddama Husajna miał rakiety o zasięgu nie większym niż 150 kilometrów. "Stąd pomysł, by montując dodatkowe silniki zwiększyć zasięg i zagrozić Izraelowi" - przekonywał oskarżyciel. Przypomniał też, że silniki z Polski były jednym z argumentów, jakich Departament Stanu USA użył na forum ONZ uzasadniając wojnę przeciw Irakowi. Prokurator podkreślił, że Wołchow to znacznie groźniejsze rakiety niż chałupnicze Kassamy Hamasu, które Izrael uznał w grudniu br. za powód do ataku na strefę Gazy.

W lutym 2003 r. - na dwa miesiące przed amerykańską inwazją - "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że ABW zatrzymała biznesmenów handlujących złomem, u których znaleziono skrzynie z częściami do rosyjskich rakiet przeciwlotniczych oraz systemów naprowadzania i radiolokacji.

We wrześniu 2003 r. niemiecki tygodnik "Stern" napisał, że mimo embarga firmy z wielu krajów świata dostarczały sprzęt wojskowy, z Polski miały pochodzić 32 silniki do rakiet.

W grudniu 2003 r. roku "Los Angeles Times", powołując się na dokumenty znalezione w Iraku, podał, że syryjska firma handlowa SES International Corp. wbrew embargu ONZ przemycała w latach 2000- 2003 broń i sprzęt do Iraku, m.in. silniki do rakiet przeciwlotniczych dostarczone przez polską firmę.(PAP)

brw/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)