(dochodzi szersza wypowiedź doradcy prezydenta Marka Cichockiego)
25.4.Warszawa (PAP) - W połowie maja prezydent Lech Kaczyński zamierza udać na nieformalne spotkanie przywódców unijnych w Portugalii - poinformował PAP w środę doradca prezydenta ds. unijnej konstytucji Marek Cichocki. Głównym tematem spotkania ma być przyszłość Traktatu Konstytucyjnego UE.
Jak powiedział PAP Cichocki, we wtorek do prezydenta Lecha Kaczyńskiego zadzwonił szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso z zaproszeniem na to spotkanie. "Prezydent został poinformowany przez przewodniczącego Barroso o tym pomyśle, zareagował pozytywnie. Jesteśmy gotowi wziąć w tym udział" - oświadczył doradca prezydenta.
Jednak, jak zaznaczył, ostateczna decyzja, czy do spotkania unijnych przywódców w ogóle dojdzie zapadnie w czwartek rano.
Cichocki powiedział, że wyjazd prezydenta do Portugalii jest przygotowywany. Spotkanie zaplanowano na 12-13 maja w Sintrze niedaleko Lizbony. Jak poinformował doradca prezydenta, Lech Kaczyński planuje udać się do Portugalii 12 maja na spotkanie wieczorne przywódców, gdyż na 11-12 maja w Krakowie zaplanowano szczyt energetyczny z kilku prezydentów, m.in. Gruzji, Ukrainy, Azerbejdżanu i Litwy.
W środę rzeczniczka KE Pia Ahrenkilde Hansen podała, że Barroso zaprosił niektórych "unijnych przywódców" na nieformalny miniszczyt do Portugalii, by porozmawiać o unijnej konstytucji i "kluczowych problemach Unii Europejskiej". Ma to być pierwsze z serii spotkań w takim formacie.
Komisja Europejska podała, że wśród zaproszonych "na nieformalne konsultacje" znaleźli się przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering, a także szefowie rządów Niemiec (obecne przewodnictwo w UE) oraz Portugalii i Słowenii (przyszłe przewodnictwa). Nie ujawniła, kto jeszcze weźmie udział w spotkaniu, dała jednak do zrozumienia, że zaproszenia skierowano do "ograniczonej liczby uczestników".
W poszczególnych stolicach potwierdzono, że zaproszenia dostali m.in. szefowie rządów Luksemburga, Holandii i Włoch. W Brukseli podano, że zaproszony nie został natomiast belgijski premier Guy Verhofstadt, co - jak wynika z nieoficjalnych informacji - w kręgach rządowych przyjęto z pewnym zdziwieniem i rozczarowaniem.
Portugalia, ojczyzna przewodniczącego Komisji Europejskiej, Jose Manuela Barroso, w lipcu przejmuje przewodnictwo w Unii.
Komisja Europejska chce, by nowy traktat, reformujący instytucje UE, został ratyfikowany do wiosny 2009 roku. Obecny traktat, przyjęty przez 18 krajów, został odrzucony w 2005 roku w referendach przez Francuzów i Holendrów.
Poza przyszłością UE, na spotkaniu ma być także mowa o europejskiej polityce energetycznej i przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym. (PAP)
eaw/ la/
