Na początku marca powinno zakończyć się postępowanie prokuratorskie dotyczące ewentualnego naruszenia przepisów prawa pracy w zakładzie Gerda 2 w Starachowicach - poinformował w poniedziałek PAP Krzysztof Grudniewski, szef starachowickiej Prokuratury Rejonowej.
Prokuratura wszczęła postępowanie w grudniu 2010 r., po doniesieniach medialnych o zwolnieniu z zakładu dziewięciu związkowców z Solidarności.
Kontrolę w firmie podjęła Państwowa Inspekcja Pracy. Wykazała ona, że pracodawca w rażący sposób naruszył przepisy o wypowiadaniu umów o pracę na czas nieokreślony - nie powiadomił związku zawodowego o zamiarach zwolnienia pracowników; nie miał też zgody zarządu komisji zakładowej Solidarności na rozwiązanie umowy z szefem organizacji, czego wymaga ustawa o związkach.
Zgodnie z Kodeksem pracy wypowiedzenie lub rozwiązanie stosunku pracy bez wypowiedzenia, które narusza rażąco przepisy prawa, jest wykroczeniem - karanym grzywną.
22 grudnia 2010 r. dziewięciu pracowników Gerdy 2 w Starachowicach (Świętokrzyskie), którzy dzień wcześniej powiadomili zarząd spółki o założeniu związku zawodowego, otrzymało wypowiedzenia; wśród nich znalazł się przewodniczący komisji zakładowej Solidarności. Po tygodniu przywrócono do pracy dwie osoby - przewodniczącego i pracownika, który był we władzach związku. Przeciw działaniom zarządu spółki protestowało prezydium świętokrzyskiej Solidarności. Związek skierował do sądu wniosek przeciw firmie, z powództwa zwolnionych pracowników. Domagali się oni przywrócenia do pracy.
"Zgodzili się na ugodę, bo prawdopodobnie po krótkim czasie znowu zostaliby zwolnieni. Władze zakładu tłumaczyły, że ograniczenie zatrudnienia wynika z mniejszej ilości zamówień" - powiedział PAP wiceszef Solidarności w starachowickim zakładzie, Radosław Kiełbasa.
Na mocy zawartej w piątek przed Sądem Rejonowym w Starachowicach ugody, władze firmy zobowiązały się wypłacić siedmiu zwolnionym pracownikom dodatkowe odszkodowania. Ich kwota jest uzależniona od wysokości pobieranego wcześniej wynagrodzenia - wyniesie 7 lub 8 tys. zł dla każdej osoby. Byli pracownicy firmy otrzymają także odprawy, wynikające z zapisów Kodeksu pracy - obejmą dwumiesięczne wynagrodzenie.
Do chwili nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza prezesa spółki.
Gerda 2 to fabryka działająca w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Starachowicach. Produkuje i sprzedaje bramy przemysłowe oraz drzwi antywłamaniowe, przeciwpożarowe i wewnętrzne. W zakładzie pracuje ok. 130 osób. (PAP)
ban/ amac/ gma/