Nowa Klinika Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka otwarta w Centrum Zdrowia Dziecka w podwarszawskim Międzylesiu zajmuje 1400 zamiast dotychczasowych 200 metrów kwadratowych, ma nowoczesną salę operacyjną, 12 stanowisk intensywnej terapii. Funkcjonuje jednak częściowo, bo w Centrum brakuje pielęgniarek.
"Jesteśmy gotowi od zaraz zatrudnić ok. 30 pielęgniarek ze specjalizacją neonatologiczną (dotyczącą noworodków) lub bez niej - z możliwością jej zrobienia" - powiedziała w środę na konferencji prasowej w Centrum szefowa Kliniki, doc. Anna Dobrzańska. Zapewniła, że osoby, które się zgłoszą do pracy, mogą liczyć na zarobki wyższe niż standardowe.
"Klinika jest tym, o czym dotychczas mogłam jedynie marzyć. Jeszcze niedawno mogliśmy wyleczyć rocznie 450 dzieci. Teraz jednocześnie możemy pomagać 31 noworodkom, w tym 12 wymagającym intensywnej terapii i rocznie możemy wyleczyć ponad 1200 dzieci" - mówiła Dobrzańska.
Do Kliniki trafiają wcześniaki, często ważące poniżej 1 kilograma. Prowadzi ona diagnostykę wad wrodzonych u noworodków (m.in. wymagających leczenia operacyjnego wad serca, płuc, przewodu pokarmowego, układu moczowego), a także leczy noworodki przed i po operacjach. Trafiają tu noworodki z całej Polski.
W Klinice zastosowano najnowocześniejsze rozwiązania techniczne. "Noworodek powinien być operowany w sali, w której leży. Teraz mamy taką możliwość. Lekarze przyjdą do dziecka, które cały czas pozostaje na swoim miejscu" - wyjaśniła Dobrzańska. W nowej klinice znajduje się także m.in. pomieszczenie dla rodziców, którego wcześniej, z powodu braku miejsca, nie było.
Klinika powstała dzięki wsparciu Fundacji Polsat. Budowa kosztowała 5 mln zł. Projekt budowlany został sfinansowany ze składek darczyńców. Pierwsza Klinika Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka powstała w Centrum Zdrowia Dziecka w 1996 r.(PAP)
ktt/ jer/ pz/
