Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W podmoskiewskich Chimkach zburzono pomnik żołnierzy radzieckich

0
Podziel się:

W podmoskiewskich Chimkach w czwartek nad
ranem rozebrano pomnik sześciu radzieckich lotników, którzy
zginęli tam w 1941 roku w czasie bitwy o Moskwę, a ich szczątki
przeniesiono do miejscowej kostnicy.

W podmoskiewskich Chimkach w czwartek nad ranem rozebrano pomnik sześciu radzieckich lotników, którzy zginęli tam w 1941 roku w czasie bitwy o Moskwę, a ich szczątki przeniesiono do miejscowej kostnicy.

Według radia Echo Moskwy, monument został zburzony za zgodą władz Chimek, gdyż uniemożliwiał poszerzenie przebiegającej w pobliżu Szosy Leningradzkiej, trasy wylotowej ze stolicy Rosji w kierunku Petersburga.

Ponadto - jak przekazała miejscowa administracja - po nocach w sąsiedztwie pomnika urzędowały prostytutki.

Echo Moskwy podało, że władze Chimek nosiły się z zamiarem rozebrania pomnika i przeniesienia żołnierskich grobów na miejscowy cmentarz od ponad dwóch lat. Lokalna społeczność występowała przeciwko tym planom, jednak administracja zignorowała ich protesty i pod osłoną nocy zburzyła monument.

Tymczasem nie dalej jak w środę, minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow plany demontażu podobnego pomnika w Tallinie określił jako "bluźniercze" i "znieważające pamięć tych, którzy uwolnili Europę od nazizmu". Dodał, że jeśli Estonia nie odstąpi od tych zamiarów, konsekwencje będą "poważne".

Estoński minister obrony Jaak Aaviksoo poinformował w środę, że prace przy rozbiórce dwumetrowego Brązowego Żołnierza w centrum Tallina rozpoczną się 25 kwietnia. Będą prowadzone w kwietniu i maju. Ich celem ma być ekshumacja prochów kilkunastu pochowanych w pobliżu pomnika żołnierzy radzieckich i przeniesienie ich na cmentarz wojskowy.

Potem nastąpi demontaż pomnika, który estoński premier Andrus Ansip nazwał "symbolem sowieckiej okupacji".

Demontaż Brązowego Żołnierza sankcjonuje ustawa o likwidacji "zakazanych budowli", czyli takich, które gloryfikują 50-letnią sowiecką okupację Estonii. Ustawa wywołała irytację Moskwy i rosyjskiej mniejszości w Estonii, która stanowi około jednej trzeciej mieszkańców kraju. Jej członkowie zapowiedzieli już obronę pomnika.

Wcześniej pierwszy wicepremier Rosji Siergiej Iwanow, uważany za jednego z potencjalnych następców prezydenta Władimira Putina, wezwał Rosjan do bojkotu estońskich towarów, głównie wyrobów mlecznych, a także zaapelował do nich o powstrzymanie się z wyjazdami do tego kraju. Zagroził, że sprawa pomnika "nie minie bez śladu w stosunkach rosyjsko-estońskich".

Jerzy Malczyk(PAP)

mal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)