Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W wielu regionach kończy się okres wypowiedzeń składanych przez lekarzy

0
Podziel się:

W wielu regionach kończy się okres
wypowiedzeń składanych przez lekarzy. Najgorsza sytuacja jest na
Podkarpaciu, gdzie lekarzy może zabraknąć już od września. Władze
samorządowe zastanawiają się, jak zapobiec ewentualnemu kryzysowi
w dostępie do opieki lekarskiej i przekonać lekarzy do powrotu do
pracy.

W wielu regionach kończy się okres wypowiedzeń składanych przez lekarzy. Najgorsza sytuacja jest na Podkarpaciu, gdzie lekarzy może zabraknąć już od września. Władze samorządowe zastanawiają się, jak zapobiec ewentualnemu kryzysowi w dostępie do opieki lekarskiej i przekonać lekarzy do powrotu do pracy.

Na Podkarpaciu dyrektorzy dwóch rzeszowskich szpitali wojewódzkich czekają na porozumienie z lekarzami do piątku. Jest to termin ostateczny. Do tego czasu nie zostanie podjęta decyzja o przenoszeniu pacjentów z tych szpitali, w tym noworodków z oddziału neonatologii, do innych placówek.

Na Podkarpaciu strajk w formie ostrego dyżuru trwa w 2 szpitalach z 23, które w maju przystąpiły do akcji. W jednej placówce - Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym lekarze przyjmują pacjentów, ale nie wypełniają dokumentacji.

Wypowiedzenia złożyło łącznie około 600 lekarzy z 10 szpitali. W trzech placówkach wypowiedzenia zrealizują się 31 sierpnia: w szpitalu powiatowym w Sanoku złożono 47 wypowiedzeń na 114 lekarzy; w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym - 72 na w sumie 162 lekarzy (w tym np. 9 chirurgów na 11, wszyscy radioterapeuci, 7 neonatologów na 8); w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 - 94 wypowiedzenia na 196 lekarzy; łącznie ponad 200 wypowiedzeń na 472 lekarzy. Natomiast w pozostałych placówkach wypowiedzenia aktywują się na koniec września.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku (Pomorskie) wypowiedzenia z pracy, według dyrekcji, złożyło 104 na 176 zatrudnionych lekarzy. Działający w szpitalu Związek Zawodowy Lekarzy twierdzi, że wypowiedzeń może być nawet 120. Staną się one skuteczne 1 października.

Jeśli lekarze faktycznie zwolnią się z pracy, placówka nie będzie mogła dalej funkcjonować. Dyrekcja jest gotowa na niewielkie podwyżki płac. Ich wypłacenie jest jednak uzależnione od stanowiska Urzędu Marszałkowskiego, który jest organem założycielskim słupskiego szpitala i lekarzy. W środę zaczęły się rozmowy na ten temat.

W Świętokrzyskiem wypowiedzenia z pracy złożyło prawie 480 lekarzy z 24 szpitali; jednak większość z tych decyzji wejdzie w życie dopiero pod koniec września. Tak może być m.in. w szpitalu powiatowym w Końskich, gdzie rezygnację z zatrudnienia zgłosiło 63 spośród 140 lekarzy, w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach - 83 na 180 etatów i w wojewódzkim szpitalu dziecięcym w Kielcach - 57 na 100.

Na Mazowszu na 25 szpitali, których właścicielem jest samorząd, wypowiedzenia, które będą skutkować 1 października, złożyło 430 lekarzy, głównie z dwóch szpitali w Radomiu, w szpitalu w Ostrołęce, Ciechanowie i Płocku, także w szpitalu bródnowskim w Warszawie. Z lekarzami cały czas prowadzone są negocjacje.

W Ostrołęce (Mazowsze) zamknięciem zagrożony jest szpital specjalistyczny obejmujący swoją opieką około 140 tys. mieszkańców miasta i powiatu. Na zatrudnionych tu ok. 130 lekarzy, blisko 90 złożyło wypowiedzenia z pracy skutkujące z dniem 30 września. Dyrektor placówki Wojciech Miazga powiadomił Radę Społeczną, marszałka i wojewodę mazowieckiego o zagrożeniu funkcjonowania placówki. Jeżeli lekarze nie przyjmą propozycji płacowych, dyrekcja jest przygotowana na to, że w drugiej dekadzie września odbędzie się ewakuacje pacjentów.

W Lubelskiem wypowiedzenia złożyła ponad połowa lekarzy ze szpitala w Chełmie i jedna trzecia lekarzy ze szpitala w Hrubieszowie; ich terminy upływają z końcem września. Dyrekcje tych szpitali mają nadzieje, że do tego czasu uda się doprowadzić do porozumienia i wypowiedzenia zostaną cofnięte.

W Chełmie wypowiedzenia złożyło 49 lekarzy, a w Hrubieszowie - 23. Złożyli je lekarze różnych specjalności, m.in. ginekolodzy, chirurdzy, interniści, kardiolodzy, pediatrzy, ortopedzi, reumatolodzy. Gdyby nie zostały wycofane, w szpitalach powstałyby poważne trudności, w szpitalu w Chełmie zwłaszcza na oddziałach ginekologicznym, ortopedycznym i kardiologicznym, zaś w Hrubieszowie na oddziałach ginekologicznym i wewnętrznym. Służby wojewody na bieżąco monitorują sytuację w szpitalach i gdyby nie udało się zawrzeć porozumienia, przygotowują łóżka w innych pobliskich szpitalach.

W Wielkopolsce strajk prowadzony jest w sześciu szpitalach. Masowe wypowiedzenia z pracy złożyli lekarze ze szpitali w Kaliszu i w Gnieźnie - termin wypowiedzeń mija z końcem września.

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kaliszu wypowiedzenia z pracy złożyło 90 lekarzy, na 240 zatrudnionych tam na umowy o pracę i na kontraktach. Na zwolnienia zdecydowało się 57 lekarzy kontraktowych i 33, mających umowę o pracę. Także w gnieźnieńskim Szpitalu Wielospecjalistycznym wymówienia złożyło 29 lekarzy, którym okres wypowiedzenia mija z końcem września.

W Łódzkiem, według danych Wojewódzkiego Centrum Zdrowia Publicznego, wypowiedzenia z pracy złożyło w sumie 39 lekarzy - 29 w szpitalu w Skierniewicach i 10 - w szpitalu w Sieradzu. Obowiązuje ich 3-miesięczny okres wypowiedzenia. Ponieważ swoje wnioski złożyli - w Skierniewicach 21 lipca, a w Sieradzu - 1 sierpnia to odejść z pracy mogą najwcześniej po 20 października i po 1 listopada. W środę protest lekarzy kontynuowany jest w 11 spośród 52 placówek.

W małopolskich szpitalach we wrześniu nie zabraknie lekarzy. Większość z około 200 wypowiedzeń, złożonych w czasie strajku przez lekarzy, została wycofana, ponieważ zawarto porozumienia z dyrekcjami - poinformował PAP w środę szef małopolskiego OZZL Marek Kmieć. Na przykład lekarze ze Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie w połowie lipca zawarli porozumienie z dyrekcją, w którym udało im się wynegocjować trzyletni harmonogram podwyżek płac.

W szpitalach, w których lekarze nie wycofali wypowiedzeń, trwają jeszcze negocjacje z dyrekcjami. Tak jest w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika w Krakowie, gdzie wymówienia złożyło 21 z 52 lekarzy, oraz w Szpitalu Specjalistycznym w Gorlicach, w którym wypowiedzenia złożyło 36 lekarzy z 88 zatrudnionych. Jak powiedzieli PAP związkowcy z obu szpitali, liczą na pozytywne zakończenie negocjacji z dyrekcjami, a wtedy wymówienia zostaną wycofane.

Na Śląsku, według danych Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody, w 12 szpitalach wypowiedzenia z pracy złożyło 486 lekarzy. Ich termin upływa z końcem września.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku, gdzie w sobotę zawarto porozumienie, na mocy którego lekarze mogą bez żadnych konsekwencji wycofywać złożone wcześniej wypowiedzenia, na taki krok decyduje się codziennie kilka osób. W ramach protestu wypowiedzenia złożyło ponad 70 na blisko 190 zatrudnionych tam lekarzy. Dyrektor placówki Bolesław Gębarski szacuje, że nie wszyscy je wycofają, ale ma nadzieje, że nie ma zagrożenia dla funkcjonowania szpitala we wrześniu.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu Zdroju lekarze złożyli 60 wypowiedzeń, w tym prawie wszyscy ginekolodzy i neurochirurdzy - jeśli wejdą w życie, w szpitalu pozostałby 1 lekarz każdej z tych specjalności. W Wojewódzkim Szpitalu im. Najświętszej Marii Panny w Częstochowie złożono 72 wypowiedzenia, w tym 10 na 11 zatrudnionych anestezjologów i 10 na 13 pediatrów.

Problemu ze zwalnianiem się lekarzy z pracy nie ma m.in. w woj. kujawsko-pomorskim, bo większości są oni zatrudnieni na kontraktach i nawet nie brali udziału w ogólnopolskim strajku.

Także w woj. lubuskim OZZL nie podjął czynnej akcji strajkowej, nie składano wypowiedzeń z pracy. Jedynie w lecznicy w Drezdenku czterech na 26 lekarzy złożyło wypowiedzenia z pracy. Jak powiedziała PAP przewodnicząca OIL w Gorzowie Jolanta Małmyga, zdarzają się pojedyncze przypadki, że lekarze odchodzą ze szpitali, jednak wynika to raczej z prowadzonych w nich restrukturyzacji i szukania przez samych medyków lepiej płatnych posad.

W woj. zachodniopomorskim nie strajkuje żaden szpital. W regionie od początku strajku czynny protest lekarzy był szczątkowy, ponieważ większość spośród ok. 5100 lekarzy i stomatologów pracuje na kontraktach. Wypowiedzenia złożyło w całym regionie kilku lekarzy. Pojedyncze przypadki odnotowano w kilku szpitalach. (PAP)

bos/ jaw/ jes/ kpr/ epr/ dow/ mmd/ mch/ mwo/ kop/ sibi/ api/ rau/lun/ hp/ api/ itm/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)