(dochodzą nowe szczegóły dot. tła zabójstwa i zarzutów)
9.3.Olsztyn (PAP) - 64-letnia kobieta i jej 72-letni mąż zostali zamordowani pod Ostródą (Warmińsko-Mazurskie) przez sąsiada, prawdopodobnie na tle finansowym. Zabójca, 59-letni Wiesław Z., sam zawiadomił o tym w czwartek policję. Wieczorem postawiono mu zarzuty podwójnego zabójstwa. Grozi mu dożywocie.
Po całodniowych wyjaśnieniach składanych przez zabójcę, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie Anna Siwek wyjaśniła, że to starsze małżeństwo namówiło swojego sąsiada na zaciągnięcie dla nich pożyczki, a nie na odwrót, jak wcześniej informowała.
Prokurator ostródzkiej prokuratury rejonowej Ryszard Maziuk podkreślił, że ofiary straciły wcześniej zdolność kredytową, a utrzymywali się z kredytów i zabrakło im pieniędzy.
"Sąsiad, z którym zresztą się przyjaźnili, zgodził się wziąć na siebie dwa kredyty, każdy po 1,5 tys. złotych. Małżeństwo przestało jednak spłacać raty, a Wiesława Z. zaczęła nękać firma, w której zaciągnął pożyczki. Przedstawiciele tej firmy zapowiedzieli wizytę w domu mężczyzny, grożąc wystawieniem nieruchomości na licytację" - powiedział PAP prokurator Maziuk.
Według śledczych, w środę, kiedy doszło do zabójstwa, w domu ofiar odbywała się impreza alkoholowa. Małżeństwo odwiedziła m.in. żona Wiesława Z. Relacjonując potem mężowi przebieg wizyty opowiedziała, że została źle potraktowana przez 72-latka. Wiesław Z. udał się do mieszkania sąsiadów i poprosił gości o opuszczenie domu.
Potem zadał mężczyźnie nożem szereg ciosów w szyję, gdy ten siedział w fotelu. "Kobieta najwyraźniej próbowała się bronić, ponieważ oprócz śmiertelnych ran szyi, miała poranione ręce" - dodał prokurator.
Opuszczając miejsce zbrodni 59-latek zamknął drzwi na klucz, który potem wraz z nożem wyrzucił w zaspę. Zakrwawione ubranie spalił w piecu. Policja odnalazła klucz i nóż. W piątek sąd rozpatrzy wniosek o tymczasowe aresztowanie zabójcy. Mężczyzna przyznał się do winy. (PAP)
sos/ dsr/