Około 30 osób uczestniczyło w proteście zorganizowanym z okazji Dnia Pamięci Ofiar Katynia przed ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Demonstranci domagali się m.in. uznania za ludobójstwo przez rząd rosyjski mordu dokonanego na polskich oficerach.
Większość osób, które zgromadziły się przed ambasadą, stanowili członkowie rodzin pomordowanych. Jak podkreślali protestujący, "niedopuszczalne jest, aby po kilkudziesięciu latach Rosjanie nadal ukrywali zbrodnię na polskim narodzie".
Członkowie Komitetu Katyńskiego przekazali przedstawicielowi ambasady petycję, w której domagali się m.in. uznania przez rząd rosyjski katyńskiego mordu za ludobójstwo.
"Chcemy wzruszyć twarde sumienia Rosjan. Niech przyznają się do ludobójstwa. Myślę, że stać ich na rozliczenie ze zbrodniczą przeszłością komunistycznego imperium. Żądamy też zwrotu 22 tys. teczek z dokumentacją mordu, które przechowują Rosjanie" - powiedział PAP przewodniczący Komitetu Katyńskiego Stefan Melak.
Dodał też, że pomimo upływu kilkudziesięciu lat rosyjskie władze nie wyrażają chęci dokładnego wyjaśnienia "haniebnej zbrodni".
"W likwidacji polskich oficerów brało udział około 2 tys. funkcjonariuszy NKWD. Do tej pory nikomu nie postawiono żadnych zarzutów" - podkreślił Melak.
Protestujący trzymali transparenty z napisami, m.in. "Katyń, Charków, Miednoje, Kuropaty, Bykownia to ludobójstwo oprawców z Kremla", "Katyń 1940 sowieckie ludobójstwo". Mieli także plansze ze zdjęciami z ekshumacji zbiorowych mogił polskich oficerów.
Rosja nie uznaje mordu katyńskiego za ludobójstwo, ale za ulegającą przedawnieniu zbrodnię pospolitą. Trwające 14 lat rosyjskie śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej zostało umorzone, prokuratura nikomu nie przedstawiła zarzutów. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie przekazano też Polsce rosyjskich akt sprawy. W Polsce śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej prowadzi od 2004 roku Instytut Pamięci Narodowej.
13 kwietnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Katynia. Dokładnie 64 lata temu ujawniono informację o odkryciu w lesie katyńskim masowych grobów, w których znaleziono ciała polskich oficerów. Na mocy rozkazu Stalina, NKWD zamordowało wiosną 1940 r. ok. 22 tys. polskich oficerów, policjantów, lekarzy, profesorów i duchownych, wziętych do niewoli po napaści Armii Czerwonej na Polskę 17 września 1939 roku.(PAP)
pro/ itm/ gma/
