Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warszawscy działacze SLD: Olejniczak na prezydenta stolicy

0
Podziel się:

Warszawscy działacze SLD chcą, by były szef partii, europoseł Wojciech
Olejniczak ubiegał się w przyszłorocznych wyborach samorządowych o fotel prezydenta stolicy.
Niewykluczone, że rekomendację taką przyjmie pod koniec listopada Konwencja Warszawska Sojuszu.

Warszawscy działacze SLD chcą, by były szef partii, europoseł Wojciech Olejniczak ubiegał się w przyszłorocznych wyborach samorządowych o fotel prezydenta stolicy. Niewykluczone, że rekomendację taką przyjmie pod koniec listopada Konwencja Warszawska Sojuszu.

W czwartek kandydaturę Olejniczaka poparła Rada Mokotowska SLD.

Listopadowa konwencja ma być poświęcona m.in. podsumowaniu trzech lat wspólnych z PO rządów w Warszawie, a także dyskusji na temat programu lewicy na przyszłoroczne wybory samorządowe. Jak przekonuje sekretarz Rady Mazowieckiej SLD Krzysztof Gawkowski, tego typu wydarzenia są dla lokalnych struktur czymś normalnym. "Wkrótce minie półtora roku od ostatniego zjazdu naszej organizacji, stąd konwencja w listopadzie" - podkreślił.

Z informacji PAP uzyskanych od stołecznych działaczy SLD wynika, że podczas konwencji może zostać przyjęta uchwała rekomendująca kandydaturę Olejniczaka na prezydenta Warszawy. "Zakończyliśmy konsultacje wewnątrz struktur w Warszawie i wniosek jest jasny: Wojtek jest tu bezapelacyjnym kandydatem" - podkreśla pragnący zachować anonimowość warszawski polityk Sojuszu.

Inny przekonuje, że Olejniczaka popiera 80-90 proc. członków warszawskich struktur. Wyjątkiem, według niego, jest Śródmieście, które forsuje kandydaturę wiceszefowej SLD i liderki partii na Mazowszu Katarzyny Piekarskiej.

Sama Piekarska nie planuje jednak startować. "Większy potencjał sondażowy, a tym samym więcej szans na dobry wynik ma dziś Olejniczak" - podkreśla w rozmowie z PAP.

Sam Olejniczak na razie dystansuje się od tych zapowiedzi. "Za wcześnie jeszcze, żeby o tych sprawach rozmawiać. Koledzy znają moje stanowisko w tej kwestii, bo wielokrotnie o tym mówiliśmy, ale ja póki co jestem zaangażowany w pracę w Parlamencie Europejskim" - podkreślił Olejniczak w rozmowie z PAP.

Zdaniem cytowanego już wcześniej, pragnącego zachować anonimowość działacza SLD, na start b. szefa Sojuszu nie zgadza się obecny przewodniczący Grzegorz Napieralski, który miałby forsować kandydaturę Piekarskiej. "Napieralski woli Kasię, bo boi się wzmocnienia pozycji Wojtka po wyborach samorządowych" - uważa rozmówca PAP.

"Poza tym, Grzegorz chce w ten sposób również osłabić pozycję Piekarskiej, bo zdaje sobie sprawę, że tylko ona może tak naprawdę zagrozić jego przywództwu w partii" - tłumaczy polityk.

Podczas zaplanowanej na 19 grudnia ogólnopartyjnej konwencji SLD ma być głosowane wotum zaufania dla władz ugrupowania, w tym dla jego szefa. Rozmówcy PAP podkreślają, że na razie trudno przewidzieć, czy w grudniu może dojść do zmian w Sojuszu. "W konwencji ma wziąć udział około 700 delegatów, może być trudno zebrać 350 głosów przeciwko Napieralskiemu" - podkreśla jeden z działaczy.

Od polityków zbliżonych do szefa Sojuszu można usłyszeć, że Napieralskiemu tak na prawdę zależy na tym, by to nie Piekarska, a szef sejmowej komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, Ryszard Kalisz ubiegał się o fotel prezydenta stolicy. Tylko ten polityk miałby - w jego opinii - realne szanse na zwycięstwo. "Ryszard Kalisz w sondażach na wejściu ma 18 proc. poparcia, Olejniczak - 8 proc. Nie mamy z nim żadnych szans" - twierdzi źródło PAP.

Kalisz jednak stanowczo wyklucza możliwość startu. "Rozmawiałem już na ten temat z Napieralskim. Powiedziałem mu, że mnie kandydowanie na prezydenta Warszawy nie interesuje, ja mam inne kompetencje" - zaznaczył poseł w rozmowie z PAP.

Sam Napieralski zapewnia, że nie będzie odgórnie narzucał stołecznym strukturom żadnych kandydatur. "Decyzja regionów jest dla mnie decyzją autonomiczną, to obiecałem na kongresie - że to województwa i miasta wybierają swych kandydatów na prezydenta" - zadeklarował w rozmowie z PAP. Zwrócił jednak uwagę, że stolica jest tym miastem, które w przyszłym roku, na samorządowej mapie wyborczej, będzie punktem najważniejszym.

"Tu musi być najlepszy wynik i tylko to kryterium musi przyświecać dzisiaj działaczom SLD tu w Warszawie w podejmowaniu decyzji o prezydenturze" - zaznaczył Napieralski. (PAP)

mkr/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)