Prezydium gdańskiej rady miasta i szefowie klubów będą w najbliższy wtorek rozmawiać o sprawie honorowego obywatelstwa miasta Guentera Grassa, który przyznał się do służby w oddziale Waffen-SS. Dojdzie do tego podczas konwentu rady miasta.
Przewodniczący gdańskiej rady miasta Bogdan Oleszek powiedział w piątek PAP, że dyskusja taka jest konieczna, by poznać stanowiska klubów. "Najważniejsze jest to, co dalej robić: czy odebrać ten tytuł, czy nie" - ocenił Oleszek.
Dodał, że nie pochwala tego, iż dopiero teraz Grass przyznał się do służby w Waffen-SS.
Pisarz oznajmił w czwartkowym wywiadzie dla niemieckiej telewizji ARD, że nie widzi powodu, by zrzec się honorowego obywatelstwa Gdańska. Jednocześnie zapowiedział, że zaakceptuje każdą decyzję dotyczącą nadanego mu tytułu, ale sam nie zrzeknie się honorowego obywatelstwa Gdańska.
Były prezydent Lech Wałęsa, który apelował o to, by pisarz zrzekł się wyróżnienia, zapowiedział w piątek, że zrezygnuje z honorowego obywatelstwa Gdańska, jeżeli Grass nie wyjaśni gdańszczanom okoliczności swojej służby w Waffen-SS. Wałęsa uważa, że postawa Grassa jest egoistyczna i nie uwzględnia polskiego stanowiska.
W miniony poniedziałek także poseł PiS Jacek Kurski powiedział na konferencji prasowej, że Grass powinien dobrowolnie zrzec się honorowego obywatelstwa Gdańska. Poseł PiS dodał, że jeśli pisarz nie uczyni tego, to lokalni radni PiS rozpoczną pracę nad uchwałą wzywającą Grassa do takiego kroku.
Szef radnych PiS w gdańskiej Radzie Miasta Kazimierz Koralewski powiedział już czwartek PAP, że obecnie trwają konsultacje w sprawie wniesienia pod obrady Rady apelu, w którym rajcy zwróciliby się do niemieckiego noblisty o zrzeczenie się tytułu honorowego obywatela miasta.
"Nie sądzę, żeby klub radnych był skłonny próbować wprowadzić do porządku obrad uchwałę, która by wprost odbierała obywatelstwo Guenterowi Grassowi. Raczej chodziłoby o formalny apel Rady Miasta o to, aby sam zrzekł się tego obywatelstwa" - powiedział Koralewski. Dodał, że nie zna jeszcze opinii wszystkich radnych, bo niektórzy są na urlopach.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (PO) powiedział, że decyzja w sprawie pozbawienia Grassa honorowego obywatelstwa należy do Rady Miasta Gdańska. "Gdyby mnie Rada pytała o zdanie, moja odpowiedź jest taka, że Rada nie powinna wchodzić w rolę trybunału osądzającego historię" - powiedział prezydent.
W gdańskiej Radzie Miasta PiS ma pięciu radnych, Platforma Obywatelska - 16, SLD - 4, Samoobrona, LPR i Obywatelski Komitet Bogdana Borusewicza po jednym, a sześciu radnych jest niezrzeszonych.(PAP)
pek/ kaj/
