Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wiceszef dyplomacji Ukrainy: ukraiński biznes oczekuje koalicji pomarańczowych

0
Podziel się:

Zdaniem wiceministra spraw zagranicznych
Ukrainy Andrija Veselowskiego, po niedzielnych wyborach
parlamentarnych możliwa jest koalicja pomarańczowych w Radzie
Najwyższej. "Tego oczekuje biznes" - uważa Veselowski.

Zdaniem wiceministra spraw zagranicznych Ukrainy Andrija Veselowskiego, po niedzielnych wyborach parlamentarnych możliwa jest koalicja pomarańczowych w Radzie Najwyższej. "Tego oczekuje biznes" - uważa Veselowski.

Według danych z czwartku rano, ugrupowanie byłego premiera Wiktora Janukowycza uzyskało poparcie 32,07 proc. wyborców. Na drugim miejscu utrzymuje się Blok Julii Tymoszenko, z poparciem 22,27 proc. Proprezydencki Blok Nasza Ukraina dostał 13,99 proc. Trzy procentowy próg wyborczy przekroczyły też Socjalistyczna Partia Ukrainy, którą poparło 5,69 proc. Ukraińców i Komunistyczna Partia Ukrainy z wynikiem 3,66 proc.

"Kolacja z Partią Regionów byłaby dla Julii Tymoszenko polityczną śmiercią, niechętna temu jest także Socjalistyczna Partia Ukrainy Ołeksandra Moroza. Dlatego moim zdaniem pomarańczowa koalicja jest możliwa" - stwierdził Veselowski, który uczestniczył w czwartkowej konferencji "Polska w Europie w obliczu wyzwań globalnych".

Zdaniem Veselowskiego, oczekuje tego biznes. "Biznes na Ukrainie jest silniejszy, pewniejszy swoich sił i chce robić interesy z Unią Europejską" - ocenił.

Według wiceszefa SZ Ukrainy, taka koalicja powinna zająć się reformą instytucjonalną i administracyjną, by dostosować funkcjonowanie państwa do standardów europejskich. "Może to potrwać 10 lat" - dodał Ukrainiec.

Veselowski nie zgadza się, że ukraińskiej gospodarce potrzebna jest "terapia szokowa". Jego zdaniem, w tej dziedzinie reformy już się zaczęły i idą w dobrym kierunku. Jako przykład przedstawił przypadek zreprywatyzowanego kombinatu metalurgiczny "Kryworiżstal", który "ograniczając zużycie energii o 39 proc. nie obniżył jakości czy wielkości produkcji, a obniżył koszty".

"Dlaczego im to się udało, bo musieli" - stwierdził Veselowski.

Jego zdaniem, widać, że zmienia się ocena reform wśród byłych oligarchów, co sugerują wypowiedzi wpływowego za czasów poprzedniej administracji prezydenckiej, zięcia Kuczmy, Wiktora Pińczuka. "W jednym z wywiadów Pińczuk otwarcie przyznaje, że grał zgodnie z regułami panującymi za rządów Kuczmy, ale uważa, że metody te były niewłaściwe. Ja uważam, że są to szczere słowa" - przekonywał Veselowski. (PAP)

och/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)