Blisko 300 wykonawców: solistów, duetów i zespołów bierze udział w rozpoczętych w piątek eliminacjach do Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Piosenki i Tańca w Koninie (Wielkopolskie). W czerwcu festiwal będzie miał swoją 35. edycję.
Według organizatorów, konińska impreza jest najstarszym oraz największym w Europie wydarzeniem tego typu. Tegoroczna, jubileuszowa edycja rozpocznie się 4 czerwca. Najlepsi tancerze i wokaliści walczyć będą o Grand Prix, a także Złote, Srebrne i Brązowe Aplauzy.
"Spodziewamy się, że podczas tegorocznego festiwalu liczba uczestników: wokalistów i tancerzy do lat 16 będzie co najmniej tak duża, jak w roku minionym, kiedy do Konina przyjechało 2,2 tys. osób" - poinformował w piątek PAP rzecznik festiwalu Andrzej Dusza.
Przesłuchania solistów, duetów i zespołów z całej Polski potrwają do niedzieli. Najmłodsi zgłoszeni wykonawcy, duet przedszkolaków z Kutna, mają 4 lata.
Wśród jurorów znalazł się w tym roku laureat jednego z poprzednich festiwali: Krzysztof Antkowiak, zdobywca Złotego Aplauzu na 5. Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki i Tańca w 1986 roku. Oceny dokonują także muzycy i pedagodzy: Anna Serafińska, Krystyna Piotrowska i Ryszard J. Piotrowski.
Kwalifikacje wokalistów z zagranicy odbędą się na podstawie nadesłanych nagrań. Jak poinformował Andrzej Dusza, w tym roku po raz pierwszy ocenie poddani zostaną wykonawcy z Irlandii i Kolumbii. W kwietniu odbędą się eliminacje zespołów tanecznych.
Rzecznik podał, że komisja artystyczna oceniająca wokalistów rozstrzygnie także konkurs kompozytorski na piosenkę dziecięcą i młodzieżową. Prace konkursowe nadesłało w tym roku 107 twórców.
Jak podkreślają organizatorzy, przez minione 35 lat w konińskim amfiteatrze "Na Skarpie" debiutowało i występowało wiele późniejszych gwiazd filmu i estrady, m.in. Maria Sadowska, Patrycja Markowska, czy Alicja Bachleda-Curuś.
Organizatorem festiwalu jest Koniński Dom Kultury. Wydarzenie organizowane jest od 1979 roku, do tej pory na konińskiej scenie wystąpiło podczas festiwalu ok. 70 tys. małych artystów. W przesłuchaniach brało udział w sumie nawet 130 tys. osób. (PAP)
rpo/ dym/
