*9.3.Poznan (PAP) - Policja i prokuratura wyjaśnia przyczyny zatrucia 11 uczennic gimnazjum w Jerzykowie koło Poznania, które w środę wieczorem trafiły do szpitali. U jednej wykryto obecność opiatów w organizmie - powiedział w czwartek PAP rzecznik poznańskiej policji podinsp. Andrzej Borowiak. Lekarze podejrzewają, że zatrutych opiatami było więcej dziewczynek. *
W gimnazjum w Jerzykowie dziewczynki z okazji Dnia Kobiet były częstowane lizakami. Jedenaście z nich z objawami zatrucia trafiło do poznańskich szpitali; obecnie w szpitalach przebywa sześć dziewczynek, pozostałe wróciły do domów - powiedział PAP Borowiak.
Trzy dziewczynki w wieku 14-16 lat przebywają w szpitalu dziecięcym w Poznaniu. "Ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie wiemy jeszcze, co było przyczyna zatrucia. Objawy wskazują na zatrucie opatiami, w bardzo lekkim stopniu, ale nie ma co do tego pewności" - powiedział w czwartek PAP dyrektor szpitala dziecięcego w Poznaniu Jacek Profaska.
Policja zabezpieczyła część lizaków, którymi częstowane były dziewczynki. "Dopiero po analizie laboratoryjnej bezie można stwierdzić czy lizaki mają związek z zatruciem. Opiaty we krwi dziewczynki mogły pochodzić ze środków przeciwbólowych, ale mogły też być skutkiem zażycia narkotyków" - powiedział PAP podinsp. Borowiak. (PAP)
kpr/ dsr/