Mieszkańcy pięciu wsi w okolicach Pleszewa (Wielkopolska) mają już wodę, którą mogą wykorzystywać do celów konsumpcyjnych. W piątek po południu, miejscowy sanepid zezwolił na korzystanie z miejskiego wodociągu, do którego 12 dni temu dostały się bakterie coli.
Nadal nie można korzystać z wodociągu w samym, ponad 20- tysięcznym Pleszewie. Wodę rozwozi tam kilkanaście beczkowozów, można też korzystać z trzech punktów czerpalnych.
"Woda wychodząca z centralnej stacji wodociągowej w Pleszewie jest czysta bakteriologicznie. Najprawdopodobniej w niedzielę z wodociągu będzie już mogła korzystać połowa mieszkańców miasta" - powiedział PAP rzecznik prasowy miejscowego magistratu, Marcin Konieczny.
Najprawdopodobniej ujęcie wody zostało zatrute gnojowicą, pochodzącą z jednego z gospodarstw hodowlanych, przylegających do ujęcia. Nie wyklucza się jednak, że były to inne nieczystości.
"Na polecenie prokuratury policja wszczęła śledztwo. Dotyczy ono zanieczyszczenia wody, które może zagrażać życiu lub zdrowiu wielu osób. Trwają przesłuchania, zabezpieczono dokumentację oraz próbki skażonej ziemi i wody do dalszych badań" - poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu - Janusz Walczak.
W piątek pleszewska prokuratura powołała zespół biegłych z zakresu hydrogeologii i ochrony środowiska, który ma jej pomóc w ustaleniu źródła skażenia ujęcia. (PAP)
zak/ wkr/ rod/
