Marszałek sejmiku województwa łódzkiego Stanisław Witaszczyk (PSL) nadal będzie pełnił swoją funkcję. Jego odwołania chcieli samorządowcy Samoobrony i LPR, ale podczas sesji sejmiku przeciwko odwołaniu marszałka głosowało 18 osób, za odwołaniem - 13.
Działacze Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin zarzucili Witaszczykowi m.in. brak kontroli nad placówkami służby zdrowia w regionie oraz złe wykorzystanie przez województwo środków unijnych. Zaapelowali do pozostałych radnych, aby ci poparli wniosek o odwołanie marszałka.
Witaszczyk odpierał zarzuty. Według niego, kondycja placówek służby zdrowia wynika z niedoszacowania potrzeb regionu przez Narodowy Fundusz Zdrowia, wskutek czego co roku brakuje 130 mln zł. Uważa również, że pieniądze z UE, które trafiły do województwa zostały dobrze wykorzystane, na miarę możliwości regionu.
Witaszczyk pełni funkcję marszałka sejmiku od marca 2004 roku, kiedy to zastąpił na tym stanowisku Mieczysława Teodorczyka (SLD). Wtedy to właśnie w samorządzie wojewódzkim powstała koalicja LPR, Samoobrony i PSL. Przetrwała kilka miesięcy. Pod koniec listopada tego samego roku koalicjanci pokłócili się w sprawie odwołania z funkcji prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W konsekwencji partia Andrzeja Leppera wyszła w koalicji. Powstała nowa koalicja, którą tworzą do dziś SLD, PSL, Klub Aktywnych Radnych i Inicjatywa RP założona przez byłych radnych Samoobrony. (PAP)
jaw/ ura/
