Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wkrótce początek likwidacji jednej ze śląskich bomb ekologicznych

0
Podziel się:

Jeszcze przed końcem 2009 r. ma ruszyć procedura likwidacji jednej z
głównych śląskich bomb ekologicznych - pozostałości po zakładach azbestowych Izolacja w Ogrodzieńcu
wraz z tamtejszym składowiskiem odpadów azbestowych. Jeśli prace nie napotkają problemów, powinny
zostać zakończone w ciągu dwóch lat.

Jeszcze przed końcem 2009 r. ma ruszyć procedura likwidacji jednej z głównych śląskich bomb ekologicznych - pozostałości po zakładach azbestowych Izolacja w Ogrodzieńcu wraz z tamtejszym składowiskiem odpadów azbestowych. Jeśli prace nie napotkają problemów, powinny zostać zakończone w ciągu dwóch lat.

Jak poinformowała w czwartek prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach (WFOŚiGW) Gabriela Lenartowicz, jej instytucja będzie współfinansowała to zadanie wespół z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).

Lenartowicz wystąpiła podczas zorganizowanej w Sosnowcu konferencji "Rola funduszy ekologicznych w likwidacji zagrożeń dla środowiska oraz tzw. bomb ekologicznych w woj. śląskim". Konferencja była częścią akcji społecznej jednego z lokalnych dzienników i WFOŚiGW, zmierzającej do zdiagnozowania zagrożeń wynikających z wciąż niezlikwidowanych bomb ekologicznych w woj. śląskim.

"Koszty rekultywacji zalegających tam odpadów azbestowych oszacowano na 20-30 mln zł, przy założeniu przeniesienia odpadów do sarkofagu utworzonego na miejscu" - zaznaczyła Lenartowicz. WFOŚiGW pokryje najprawdopodobniej ok. 20 proc. kosztów przedsięwzięcia, NFOŚiGW pozostałe ok. 80 proc.

Jeden z największych producentów płyt azbestowych w Europie, Przedsiębiorstwo Materiałów Izolacji Budowlanej Izolacja w Ogrodzieńcu, prowadził działalność produkcyjną do września 1998 r. Rok wcześniej weszła w życie ustawa o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest. W lutym 1999 r. Izolacja ogłosiła upadłość.

Rakotwórcze odpady azbestowe znajdują się w zrujnowanych pomieszczeniach technologicznych i magazynowych oraz na placu zakładowym postawionego w czerwcu 2003 r. w stan likwidacji, a położonego w pobliżu centrum Ogrodzieńca przedsiębiorstwa. Wywożono je też na składowisko urządzone w kamieniołomie na obrzeżach miasta.

Łączna powierzchnia terenów do zrekultywowania to ponad 4 hektary. Przedsięwzięcie koordynuje starostwo powiatowe w Zawierciu, które przejęło teren zakładu od jego likwidatora we wrześniu ub. roku. Dzięki dofinansowaniu WFOŚiGW starostwo przygotowało ekspertyzę określającą rozmiar skażenia i sposób jego neutralizacji.

Najtańszym i stosunkowo najbezpieczniejszym sposobem ma być przykrycie skażonego terenu dwumetrową warstwą ziemi. W najbliższych tygodniach zawierciańskie starostwo ma ogłosić przetarg na rozbiórkę obiektów "Izolacji", neutralizację odpadów i rekultywację gruntu. W listopadzie gotowa ma być dokumentacja dotycząca składowiska w kamieniołomie.

Jeśli szybka likwidacja azbestowego zagrożenia w Ogrodzieńcu powiedzie się, na liście głównych śląskich bomb ekologicznych wciąż pozostaną składowiska po Zakładach Chemicznych Tarnowskie Góry w Tarnowskich Górach, Zakładach Chemicznych Organika Azot w Jaworznie, Hucie Metali Nieżelaznych Szopienice w Katowicach i byłej Rafinerii Czechowice w Czechowicach Dziedzicach.

Tarnogórska ekologiczna bomba szkodzi przede wszystkim wodom podziemnym. Podczas 70 lat działalności tamtejszych Zakładów Chemicznych bezpośrednio na nieuszczelnionym podłożu zgromadzono odpady zawierające m.in. związki baru, boru, cynku, miedzi, strontu, kadmu, ołowiu i arsenu, które przez lata swobodnie przenikały do wód podziemnych.

Do tej pory na kilkunastoletnie prace związane z unieszkodliwieniem toksycznych odpadów na ponad 14 ha terenu w Tarnowskich Górach wydano ok. 220 mln zł. Potrzeba jeszcze ok. 100 mln zł, jednak problemem jest m.in. kwestia ok. 10 ha składowiska pozostającego w prywatnych rękach. W takiej sytuacji prac nie można finansować ze środków publicznych.

W Jaworznie ponad 80 lat produkcji chemicznych środków ochrony roślin, m.in. DDT i lindanu, wiązało się z powstawaniem odpadów, w tym pestycydów, w większości wyrzucanych na nieuszczelnione podłoże. Zanieczyszczenia te - ok. 200 tys. ton, w tym ok. 40 tys. odpadów groźnego pestycydu HCH - znajdują się w kilku punktach miasta.

W ramach wdrażanego tam programu, do 2011 r. szczegółowo zbadane mają zostać wszystkie składowiska na ok. 50 ha terenów należących do różnych właścicieli. Wybrana ma też zostać technologia ich utylizacji. Według opinii Instytutu Zdrowia Publicznego w Ostrawie, część z nich może zostać przetworzona na paliwo np. dla energetyki.

Na terenie zlikwidowanego w 2002 r. Wydziału Cynku Huty Metali Nieżelaznych Szopienice w Katowicach w trzech nieuszczelnionych stawach zgromadzono ok. 174 tys. ton szlamów cynkowych z 20 proc. zawartością ciężkich metali, powstałych w procesie hydrometalurgii cynku. Odpady m.in. przenikają do wód podziemnych.

Od 2005 r. usunięto ponad 20 tys. ton szlamów, przekazując je wyspecjalizowanym firmom do odzyskania. Teren miał być oczyszczony do połowy 2010 r. Wiadomo, że nie uda się dotrzymać tego terminu. Niedawno likwidator Huty zaproponował przeniesienie odpadów do jednego stawu, co ograniczyłoby powierzchnię składowiska z 8,5 do 2,5 ha.

Doły kwasowe dawnej Rafinerii Czechowice w Czechowicach Dziedzicach znajdują się prawie w centrum 35-tysięcznego miasta. Od lat 30. ub. wieku składowano tam m.in. kwaśne smoły porafinacyjne, a w latach 80-90 także inne odpady. Według szacunków w stawach znalazło się ich 120 tys. ton - zatruwają grunt, wody podziemne i powietrze.

W latach 2000-2008 ze stawów wydobyto do odzysku lub unieszkodliwienia prawie 60 tys. ton odpadów. Zgodnie z niedawnymi decyzjami władz regionu, ich usuwanie powinno zakończyć się przed 2013 r. Mają być przetwarzane w hermetycznym namiocie na materiał o konsystencji węgla brunatnego, a po wywiezieniu - dalej przerabiane na paliwo alternatywne. (PAP)

mtb/ hes/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)