Słynny szwajcarski dysydencki teolog Hans Kueng powiedział w wywiadzie dla agencji ANSA, że Benedykt XVI jest konserwatystą, ale daleko mu do rygoryzmu. Wyraził jednocześnie nadzieję, że papież zwoła nowy sobór.
"Papież jest z całą pewnością konserwatystą, ale z pewnym otwarciem. Nie jest rygorystyczny. Bardziej jest duszpasterzem niż spokojnym i refleksyjnym uczonym i dlatego może sprawić światu niespodziankę. Tego, że nas zaskoczy, jestem pewien" - powiedział Hans Kueng w rozmowie z włoską agencją prasową na dwa dni przed pierwszą rocznicą wyboru Benedykta XVI.
Kueng, który jest dawnym kolegą Josepha Ratzingera, i z obecnym papieżem spotkał się po latach w zeszłym roku w Castel Gandolfo, podkreślił, że Benedykt XVI jest zaniepokojony problemami nękającymi Kościół. "Byłbym zadowolony, gdyby papież podjął zdecydowane kroki, by pomóc Kościołowi. Mam nadzieję, że zwoła sobór ekumeniczny, by omówić niektóre problemy, takie jak celibat kapłanów" - dodał teolog z Tybingi.
Jego zdaniem nie jest łatwo podjąć dziedzictwo, pozostawione przez Jana Pawła II, gdyż według niego niektóre surowe decyzje polskiego papieża w kwestiach moralności seksualnej wywołały w wielu wiernych niechęć. "Wizja Kościoła surowego i rygorystycznego w sprawach seksualnego morale jest odrzucana przez olbrzymią większość katolików" - powiedział Kueng, którego tezy, dotyczące między innymi nieomylności papieża, zostały niegdyś uznane za niezgodne z doktryną katolicką.
Kueng wyraził także przekonanie, że Benedykt XVI wie, iż "masowe uroczystości religijne za czasów polskiego papieża nie doprowadziły do nawróceń czy też zbliżenia do Kościoła". "Cieszę się - dodał Kueng - że nie został wybrany następny medialny papież". Przyznał, że przed rokiem nie krył swego niezadowolenia z wyboru kardynała Ratzingera.
"Dzisiaj, po roku uważnej obserwacji wolę poczekać z wydawaniem opinii. Ale jestem coraz bardziej przekonany, że uczyni wiele dobrego" - podkreślił znany teolog.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ klm/ dsr/
