*Premier Włoch Romano Prodi wyraził w sobotę połowiczną satysfakcję z wyników szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. *
W trakcie spotkania z włoskimi dziennikarzami szef rządu podkreślił, że zadowoleniu z powodu przerwania impasu towarzyszy rozgoryczenie z powodu postawy przede wszystkim Wielkiej Brytanii. W tym kontekście powiedział o "przygotowanym w naukowy sposób" zamiarze zablokowania pełnego porozumienia.
Właśnie Wielką Brytanię szef włoskiego rządu wymienił jako największego, jak to ujął, "hamulcowego" szczytu. Zapewnił, że nie był nim natomiast "jeden z dziesięciu nowych krajów Unii".
Londyn "przedstawił odmienną koncepcję Europy i to trzeba powiedzieć jasno i z intelektualną szczerością" - oświadczył Prodi.
Jednocześnie premier wyraził stanowcze przekonanie, że szczyt ten "przekonał bardziej niż cokolwiek wcześniej o potrzebie dania szansy" tym krajom Unii, które chcą zacieśniać współpracę i integrację, przede wszystkim zaś samym Włochom.
"Właśnie tym zajmiemy się z wielkim zaangażowaniem w najbliższych miesiącach" - zadeklarował.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ dmi/ mc/