Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Świadectwo francuskiej zakonnicy, uzdrowionej z choroby Parkinsona, w piśmie postulatora procesu Jana Pawła II

0
Podziel się:

Świadectwo francuskiej zakonnicy, która
przypisuje swoje całkowite uzdrowienie z choroby Parkinsona
wstawiennictwu Jana Pawła II, ukazało się w najnowszym numerze
włoskiej wersji pisma "Totus Tuus", wydawanego przez rzymskie
biuro postulatora procesu beatyfikacyjnego papieża - księdza
Sławomira Odera. W tej relacji siostra opisuje swą chorobę oraz
nagłe ustąpienie wszystkich jej objawów. To właśnie jej przypadek
wybrano jako cud potrzebny w procesie beatyfikacyjnym.

*Świadectwo francuskiej zakonnicy, która przypisuje swoje całkowite uzdrowienie z choroby Parkinsona wstawiennictwu Jana Pawła II, ukazało się w najnowszym numerze włoskiej wersji pisma "Totus Tuus", wydawanego przez rzymskie biuro postulatora procesu beatyfikacyjnego papieża - księdza Sławomira Odera. W tej relacji siostra opisuje swą chorobę oraz nagłe ustąpienie wszystkich jej objawów. To właśnie jej przypadek wybrano jako cud potrzebny w procesie beatyfikacyjnym. *

"Choroba została zdiagnozowana w 2001 roku, a jej symptomy stopniowo się nasilały: coraz większe drżenie, sztywność, bóle, bezsenność. Stałe pogarszanie się stanu zdrowia" - tak w swym świadectwie około 40-letnia zakonnica, której tożsamość jest utrzymywana w tajemnicy, opisała postęp choroby Parkinsona.

"Potem - dodała - następny cios", czyli śmierć Jana Pawła II. "Straciłam przyjaciela, który mnie rozumiał i który dawał mi siłę, by iść dalej" - wyznała zakonnica, zajmująca się opieką nad młodymi matkami i ich dziećmi. Jest ona przekonana, że swe uzdrowienie zawdzięcza wstawiennictwu polskiego papieża, do którego modliła się wraz z całą wspólnotą zakonną.

Jak ujawniła w swej relacji, opracowanej przez postulatora procesu, księdza Odera, modlitwy do Jana Pawła II rozpoczęły się we wspólnocie, w której mieszka, i w innych pozostałych z jej zgromadzenia, 14 maja 2005 roku, a zatem dzień po tym, gdy Benedykt XVI ogłosił swą decyzję o zgodzie na otwarcie procesu beatyfikacyjnego zmarłego 2 kwietnia papieża.

Zakonnica, która miała już wtedy kłopoty z utrzymaniem się na nogach i z trudem pisała, nagle zaczęła bez kłopotu stawiać litery.

Z jej relacji można się dowiedzieć, że dwa miesiące po śmierci Jana Pawła II, to jest w czerwcu zeszłego roku, chora zakonnica w środku nocy wstała z łóżka, nie odczuwając już żadnego bólu ani sztywności kończyn. Odkryła, że po raz pierwszy od czterech lat może poruszać się bez kłopotu. "Poszłam się modlić. Po wyjściu ze mszy świętej byłam pewna, że zostałam uzdrowiona. Moja ręka już nie drży" - napisała w swym świadectwie. Dodała, że ustąpienie symptomów choroby Parkinsona potwierdził neurolog.

"Wydaje mi się, że urodziłam się na nowo. Dzisiaj mogę powiedzieć, że przyjaciel, który opuścił naszą ziemię, jest teraz bardzo bliski memu sercu. To, że Pan pozwolił mi żyć dzięki wstawiennictwu Jana Pawła II, jest wielką tajemnicą, trudną do wyjaśnienia słowami. Ale dla Boga nic nie jest niemożliwe" - podkreśliła francuska siostra.

Jej świadectwo ukaże się w najbliższym czasie w kilku wersjach językowych pisma "Totus Tuus", także po polsku.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)