Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wrocław: Aukcja charytatywna na rzecz Kliniki Onkologii

0
Podziel się:

Ponad 40 przedmiotów, w tym pióro i długopis
Prymasa Polski Józefa Glempa, a także srebrną torebkę Jolanty
Kwaśniewskiej, zlicytowano na aukcji na rzecz pacjentów Kliniki
Onkologii i Hematologii dziecięcej, która odbyła się w środę we
wrocławskim Ratuszu.

Ponad 40 przedmiotów, w tym pióro i długopis Prymasa Polski Józefa Glempa, a także srebrną torebkę Jolanty Kwaśniewskiej, zlicytowano na aukcji na rzecz pacjentów Kliniki Onkologii i Hematologii dziecięcej, która odbyła się w środę we wrocławskim Ratuszu.

Była to już trzecia taka aukcja. "Z roku na rok nasza impreza cieszy się coraz większą popularnością. Pieniądze z tegorocznej aukcji przeznaczone będą na zakup analizatora biochemicznego, bez którego poprawna diagnostyka nie jest możliwa" - powiedział PAP w środę organizator aukcji mecenas Krzysztof Bramorski.

Zauważył, że sprzęt ten kosztuje 250 tysięcy zł. Dwa lata temu na aukcji zebrano ok. 30 tysięcy złotych, w zeszłym roku ponad 60. "Zdajemy sobie sprawę, że zebranie takiej kwoty w dzisiejszy wieczór jest planem bardzo ambitnym. Spróbujemy to zrobić" - powiedział Bramorski.

Gośćmi honorowym tegorocznej aukcji byli m.in. kardynał Henryk Gulbinowicz, b. prezydentowa Jolanta Kwaśniewska oraz prof. Jan Miodek. Wszyscy zostali odznaczeni przez klinikę "Kryształowymi sercami".

"Myślę, że dużo łatwiej jest np. odbudować zniszczony dom niż przywrócić komuś zdrowie. Dlatego patrzę z podziwem na to, co robi pani prof. Alicja Chybicka. Gratuluje jej z całego serca" - powiedział kardynał Gulbinowicz.

"Do wrocławskiej kliniki mam szczególny sentyment, z ogromną uwagą przyglądam się zmianom, które przechodzi i obiecuję, że kiedy tylko powstanie nowy budynek kliniki, zrobię wszystko, by jeszcze bardziej jej pomoc" - mówiła Jolanta Kwaśniewska.

Po raz pierwszy aukcja otwarta była dla wszystkich chętnych. Osoby niebiorące udziału w licytacji mogły kupić cegiełki zaprojektowane przez grafika Andrzeja Tylkowskiego. "Pieniądze za cegiełki i wylicytowane przedmioty można wpłacać na specjalne konto, na którym już przed rozpoczęciem aukcji mieliśmy ponad 20 tysięcy zł" - zaznaczył mec. Bramorski.

Wrocławska klinika ma pod opieką na stałe setki dzieci z chorobami nowotworowymi i schorzeniami układu krwionośnego. Leczenie jednego małego pacjenta trwa średnio 3 lata, przez znaczną część tego czasu pacjent przebywa w klinice. (PAP)

umw/ wkr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)