Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wrocław: Frasyniuk: zarzuty IPN to odwrócenie uwagi

0
Podziel się:

Odwracanie uwagi społeczeństwa od porażek
rządzących - tak dawny działacz "Solidarności" Władysław Frasyniuk
zarzuty określa postawione przez IPN osobom odpowiedzialnym za
wprowadzenie stanu wojennego.

Odwracanie uwagi społeczeństwa od porażek rządzących - tak dawny działacz "Solidarności" Władysław Frasyniuk zarzuty określa postawione przez IPN osobom odpowiedzialnym za wprowadzenie stanu wojennego.

"Wydaje mi się, że zarzut przedstawiony prze IPN ma odwrócić uwagę społeczeństwa od serii niepowodzeń rządu. Mam na myśli np. spektakularne aresztowanie kardiochirurga z którego mało wynika, ustawę lustracyjną która zaraz się zawali, bunt intelektualistów, czy też rezygnacja Marka Jurka" - powiedział we wtorek Frasyniuk. Jego zdaniem PiS chce w ten sposób pokazać, że "w państwie jest i prawo i sprawiedliwość, czyli zwyczajnie szukają igrzysk".

Frasyniuk zaznaczył, że nie jest, nigdy nie był i nie będzie obrońcą Jaruzelskiego ani Kiszczaka. "Ale oni mają ponad 80 lat i świadomi są poniesionej porażki, o czym świadczą ich wypowiedzi. Dlatego uważam, że w tej sytuacji najsprawiedliwszy będzie już tylko sąd u św. Piotra, a nie w IV RP" - powiedział były poseł.

Zdaniem Frasyniuk, ciekawe w procesie mogłoby być tylko przesłuchanie byłych funkcjonariuszy UB. "Ten proces mógłby być intrygujący tylko wtedy, jeśli zeznawaliby byli funkcjonariusze UB. Ciekawe byłoby, co akta SB mówią o Kiszczaku i jak wygląda historia zapisana w tych teczkach" - wyjaśnił. Zaznaczył jednak przy tym, że w większości ta historia i tak jest już znana.

Były poseł powiedział, że jego zdaniem ten proces się nie zakończy. "PiS przeżywa poważny kryzys i trudno będzie im znaleźć sędziów, którzy będą w stanie zrealizować polityczne zapotrzebowanie tej partii" - wyjaśnił Frasyniuk.

Dawny działacz Solidarności, w ostatnich latach przewodniczący Unii Wolności i Partii Demokratycznej uważa, że obecnie nie ma jeszcze dobrego czasu na rzetelną ocenę wydarzeń tamtych lat. "Zdaniem socjologów, dopiero trzecie pokolenie po moim będzie w stanie traktować +Solidarność+ jako element historii, a nie historyczna kartę przetargową. I dopiero wtedy będzie można próbować rzetelnie ocenić wydarzenia tamtych lat" - zakończył Frasyniuk. (PAP)

iwe/ malk/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)