Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wrocław: Mężczyzna zamieszany w sprawę "obozów pracy" zostanie wydany Włochom

0
Podziel się:

Mężczyzna podejrzany o "handel ludźmi",
zamieszany w aferę dotyczącą włoskich "obozów pracy", zostanie
wydany Włochom - postanowił w środę wrocławski sąd apelacyjny.
Decyzję o ekstradycji wydał w lipcu sąd okręgowy, jednak obrońca
podejrzanego złożył zażalenie, motywując je złym stanem zdrowia
swojego klienta.

Mężczyzna podejrzany o "handel ludźmi", zamieszany w aferę dotyczącą włoskich "obozów pracy", zostanie wydany Włochom - postanowił w środę wrocławski sąd apelacyjny. Decyzję o ekstradycji wydał w lipcu sąd okręgowy, jednak obrońca podejrzanego złożył zażalenie, motywując je złym stanem zdrowia swojego klienta.

"Sąd apelacyjny utrzymał w mocy postanowienie sądu okręgowego, który zgodził się na ekstradycję. Obrona osoby ściganej podnosiła fakt, że człowiek ten nie może być przetrzymywany w areszcie, ze względu na stan zdrowia. Tymczasem sąd ma zaświadczenie lekarskie z zakładu penitencjarnego, które mówi, że człowiek ten może być leczony w warunkach aresztu, jeśli zajdzie taka potrzeba" - powiedział PAP rzecznik sądu apelacyjnego Witold Franckiewicz.

51-letni Mieczysław M. został zatrzymany przez policję w lipcu. Przyznał, że wywoził Polaków do Włoch do pracy, ale podkreślał, że o handlu ludźmi nie miał pojęcia. Powiedział w prokuraturze, że jedynie zawoził ludzi pod wskazany adres; jak mówił, dlatego, że jego żona ma firmę transportową, a on jej pomagał.

113 Polaków pracujących na plantacjach we Włoszech zostało uwolnionych 18 lipca w okolicach Bari i Foggi. Pracowali oni po 15 godzin na dobę, zarabiając od 2 do 5 euro za godzinę, z czego dużą część musieli oddawać jako haracz. Dostawali tylko chleb i wodę, spali na gołej ziemi w ruinach budynków gospodarczych lub namiotach. Nie mieli dostępu do bieżącej wody. Z ustaleń prokuratury wynika, że przestępczy proceder trwał od 2002 roku.

Śledztwo w sprawie zmuszania Polaków do niewolniczej pracy we Włoszech prowadzą prokuratury w Krakowie i w Bari. W Polsce zatrzymano do tej pory 26 podejrzanych, z których 13 zostało tymczasowo aresztowanych. Oprócz wątku handlu ludźmi, krakowska prokuratura bada także wątki rozprowadzania fałszywych banknotów, którymi płacono robotnikom, przestępstw przeciwko wolności i przeciwko wolności seksualnej, nielegalnego posiadania broni, przemytu papierosów oraz rozprowadzania narkotyków. Zdaniem polskich prokuratorów, włoskie śledztwo znajduje się na podobnym etapie co polskie. (PAP)

rut/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)