Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wrocław: Po uchwaleniu budżetu spory w radzie miasta

0
Podziel się:

Podczas głosowania w radzie miasta nad
budżetem Wrocławia PO zerwało umowę koalicyjną trzech klubów -
uważają radni Klubu Rafała Dutkiewicza oraz Prawa i
Sprawiedliwości. Radni PO wstrzymali się od głosu, ale - ich
zdaniem - nie oznacza to zerwania koalicji.

Podczas głosowania w radzie miasta nad budżetem Wrocławia PO zerwało umowę koalicyjną trzech klubów - uważają radni Klubu Rafała Dutkiewicza oraz Prawa i Sprawiedliwości. Radni PO wstrzymali się od głosu, ale - ich zdaniem - nie oznacza to zerwania koalicji.

Podczas ostatniej w 2008 r sesji rady miasta radni PO wstrzymali się od głosu w głosowaniu nad budżetem miasta. Pozostali koalicjanci, tj. radni PiS i klubu Rafała Dutkiewicza głosowali za, co pozwoliło uchwalić budżet.

Klub Radnych Rafała Dutkiewicza jest największym, bo 16-osobowym klubem w radzie miasta. PO ma 13 radnych, PiS - 5, LiD - 2, jest też jeden radny niezrzeszony.

Zdaniem przewodniczącego klubu Dutkiewicza, Jarosława Krauze, umowy koalicyjnej zawartej w 2006 r. już nie ma. "Zapis w umowie był precyzyjny i mówił o jednomyślności trzech podmiotów w głosowaniu m.in. nad budżetem. Radni PO złamali tę zasadę" - powiedział PAP Krauze.

Dlatego jego zdaniem radni PO powinni zrzec się funkcji w radzie miasta piastowanych w powiązaniu z umową koalicyjną, ze swojej funkcji powinna zrezygnować m.in. przewodnicząca rady Barbara Zdrojewska. Jeżeli tego nie zrobi, radni klubu Dutkiewicza zapowiadają złożenie wniosku o jej odwołanie.

Także zdaniem radnych PiS umowa została zerwana i powinny iść za tym dalsze konsekwencje. "PO nie jest największym klubem i objęcie przez nich funkcji przewodniczącego rady było ukłonem w stronę tego klubu. Skoro umowy już nie ma, PO nie może mieć przewodniczącego rady" - powiedział PAP przewodniczący klubu radnych PiS Piotr Babiarz.

Tymczasem wg radnych PO umowa koalicyjna nie została zerwana, ponieważ zajęcie wspólnych stanowisk w głosowaniu miało być efektem wzajemnych konsultacji, a te nie były wystarczające i dlatego radni wstrzymali się od głosu. "To była jakby żółta kartka dla prezydenta Dutkiewicza, a nie zerwanie umowy, bo przecież nie głosowaliśmy przeciw. Rada nadal normalnie pracuje i spełnia swoje obowiązki" - powiedziała PAP w piątek Zdrojewska.

Przewodnicząca dodała, że nie będzie odnosiła się do prasowych wypowiedzi innych radnych, wzywających ją do rezygnacji z funkcji. "Jeżeli wpłynie taki wniosek, to poddam go pod głosowanie i jeśli tak zdecyduje rada, przestanę być jej przewodniczącą" - dodała Zdrojewska.

Zdaniem Krauzego rozpad koalicji nie będzie miał jednak większego znaczenia dla działalności rady miasta. "Z koalicji wyszedł jeden podmiot, ale dwa pozostałe nadal mają większość. Dla wrocławian nic się nie zmienia, rada nadal będzie sprawnie funkcjonować" - mówił Krauze.

Tymczasem w nowym roku komisja rewizyjna rady miasta zajmie się m.in. kontrolą wydatków promocyjnych miasta i wydatków Dutkiewicza ze służbowej karty kredytowej. Babiarz, który jest członkiem komisji rewizyjnej powiedział PAP, że komisja w nowym roku przeprowadzi w sumie sześć kontroli.

"Zajmiemy się m.in. kontrolą sprzedaży nieruchomości przez gminę Wrocław w latach 2006-2008, a także stanem przygotowań miasta do EURO 2012. Kontrola wydatków z karty kredytowej prezydenta zaplanowana jest na koniec, tj. prawdopodobnie po wakacjach" - dodał Babiarz. (PAP)

iwe/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)