Zarzuty popełnienia zbrodni komunistycznej postawił prokurator z wrocławskiego oddziału IPN dwóm byłym funkcjonariuszom MO w Żmigrodzie: Marianowi K. i Jerzemu W. Obu grozi do 5 lat więzienia. Nie przyznają się do winy.
Jak poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka prasowa Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu Katarzyna Maziej-Choińska, do przestępstwa doszło w 1982 roku, gdy Zenon G. i Andrzej Z. zostali zatrzymani w komisariacie, bo - zdaniem milicjantów - zakłócali ciszę nocną podczas godziny milicyjnej.
Według IPN Marian K., działając wspólnie z dwoma innymi funkcjonariuszami, bił tam Zenona G. pałką milicyjną, powodując u niego liczne obrażenia ciała. Natomiast nad Andrzejem Z. miał się znęcać fizycznie i psychicznie drugi z podejrzanych b. milicjantów, Jerzy W.
"Ponadto prokurator zarzuca Jerzemu W., że po zatrzymaniu i osadzeniu Z. w żmigrodzkim komisariacie odmówił żądaniu pokrzywdzonego, który chciał złożyć skargę. Do tego b. milicjant zachowywał się w stosunku do zatrzymanego w sposób arogancki, zadawał mu razy przy użyciu pałki milicyjnej i kopał leżącego już, na skutek zadawanych uderzeń, pokrzywdzonego w okolice miednicy i nerek, aż do utraty przez niego przytomności, powodując u mężczyzny obrażenia ciała" - powiedziała rzeczniczka.
Obaj b. milicjanci nie przyznali się do zarzucanych im czynów, odmówili też składania wyjaśnień.
Maziej-Choińska dodała, że trzeciemu z ustalonych sprawców nie zdołano przedstawić zarzutu, bo jest hospitalizowany.(PAP)
umw/ pz/ mhr/