Wszystkie kluby poparły we wtorek w Sejmie rządowy projekt nowelizacji ustawy o Polskiej Agencji Prasowej. Nowelizacja ma utrzymać możliwość przyznawania agencji dotacji budżetowych. Głosowanie - w środę.
Sprawozdawca komisji: kultury i środków przekazu oraz skarbu państwa Jan Wyrowiński (PO) przypomniał, że obecnie przepisy ustawy o PAP są bardzo ogólne i nie precyzują jakiego rodzaju dotacje, w jakim zakresie, ani na jakie cele, agencja może otrzymywać. Tymczasem, według obowiązującej od początku roku ustawy o finansach publicznych, budżet państwa może udzielać dotacji podmiotowych wyłącznie na ustawowo określone cele i w określonym zakresie. Właśnie temu służy projekt noweli ustawy o PAP.
"Sejm bez zbytecznej dyskusji i zwłoki powinien zaakceptować tę nowelizację" - powiedziała Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO). Wątpliwości posłanki budziło jednak pozostawienie w ustawie o PAP przepisu, który mówi, że dotacje budżetowe mogą być wypłacane do dnia przekazania akcji PAP osobom trzecim. "To oznacza, że jeśli jest w perspektywie dotacja z budżetu państwa, to nie ma specjalnie chęci, by przekształcać strukturę kapitałową i własnościową tej agencji. Jednym słowem ten zapis przesądzą, że mamy wciąż państwową agencję informacyjną" - argumentowała.
Czesław Litwin (Samoobrona) podkreślił, że PAP stanowi źródło najważniejszych informacji z kraju i ze świata, dlatego dotacje budżetowe dla agencji są niezbędne, by umożliwić jej należyte wypełnianie misji publicznej. Jak przypomniał, misja ta polega na dostarczaniu odbiorcom rzetelnych, bezstronnych i obiektywnych informacji z kraju i zagranicy, upowszechnianiu stanowiska Sejmu, Senatu, rządu, prezydenta i innych organów państwa.
Według Piotra Gadzinowskiego (SLD) nowelizacja jest "kołem ratunkowym dla PAP". "Jest nowelizacją małą, skupiającą się głównie na legalizacji dofinansowania PAP z budżetu państwa" - powiedział. Dodał, że klub SLD nie kwestionuje jednak potrzeby istnienia "dużej, silnej krajowej agencji informacyjnej i tę nowelizację będzie popierać".
Gadzinowski zaznaczył jednocześnie, że "źle się dzieje jeśli budżet PAP zależy co roku od dobrego, czy złego nastroju Sejmu" i agencja powinna mieć stałe źródła finansowania. Według posła SLD, Sejm corocznie powinien rozliczać agencję z realizowania misji publicznej. Poseł zgłosił zastrzeżenia co do obecnego kierownictwa PAP, które - według niego - jest wynikiem "PiS-owskiego skoku na kasę i na media".
Ewa Malik (PiS) podkreśliła, że nowelizacja jest niezbędna, by PAP mogła otrzymać dotację budżetową, bez której z kolei agencja będzie miała trudności z należytym wypełnianiem swoich ustawowych zadań. Malik podkreśliła, że PAP jest "spółką o kluczowym znaczeniu dla zapewnienia w naszym kraju demokratycznego ładu informacyjnego".
Projekt nowelizacji popiera również LPR. "Życzyć by sobie należało, by ta agencja stawała się coraz bardzie wzorcową agencją, informującą wszechstronnie, obiektywnie i prawdziwie o wydarzeniach w naszym kraju i za granicą. Wiemy, że z tym bywa różnie, choć serwis PAP jawi się jako dość bogaty w porównaniu z tym, jak to później jest przekładane na konkretne czasopisma i gazety" - powiedział Stanisław Papież (LPR).
Według niego jednak "szereg informacji o stanie państwa nie znajduje miejsca w przekazie publicznym" "I chcę wyrazić nadzieję w imieniu naszego klubu, że ta sytuacja będzie ulegała zmianie, i że nadzór państwa w postaci tej dotacji umożliwi wszechstronność podejmowania informacji bez ideologicznych skrzywień i preferowania jedynych słusznych linii" - dodał Papież.
Jan Bury (PSL) podkreślił, że Sejm "musi" uchwalić tę ustawę, by PAP nie pozostała bez dotacji budżetowej. Poseł podkreślił, że jego klub poprze nowelizację, oczekując jednocześnie od ministra skarbu przedstawienia "rzetelnych pomysłów" na strategię funkcjonowania mediów publicznych.
Bury wyraził zastrzeżenia wobec wypełniania misji publicznej przez TVP i Polskie Radio. "Ale także PAP w tej części misji publicznej, choć o wiele lepiej wypada na tle telewizji i radia, to uważam, że potrzebne są głębokie zmiany w dziedzinie przekazu publicznego" - powiedział Bury. Według niego, o wiele taniej byłoby gdyby PAP, TVP oraz Polskie Radio wspólnie wypełniały misję publiczną. (PAP)
js/ la/ woj/
