Półtoraroczne dziecko zginęło na miejscu, a jego babcia w stanie krytycznym trafiła do szpitala, gdy w piątek po południu pod Kołobrzegiem (Zachodnipomorskie) pijany kierowca staranował je samochodem na chodniku.
Kierowcę, u którego stwierdzono 2,2 promila alkoholu we krwi, policja próbowała wcześniej bezskutecznie zatrzymać do kontroli drogowej. Doszło do pościgu. "Około 7 kilometrów za Kołobrzegiem kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na chodnik, którym szła 62-letnia kobieta z wnuczkiem. Chłopczyk zginął na miejscu, a jego babcia w stanie krytycznym przebywa w szpitalu w Kołobrzegu" - powiedział Daniel Rak z biura prasowego zachodniopomorskiej policji w Szczecinie.
Sprawca wypadku to 23-letni mieszkaniec Wielkopolski Piotr H. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 12 lat więzienia. (PAP)
mgm/ wkr/ mhr/
