Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Z.Podkański wygrał proces z "Wprost" za "sprawę Czapskiego"

0
Podziel się:

Tygodnik "Wprost" ma przeprosić byłego
ministra kultury Zdzisława Podkańskiego za podanie, iż rzekomo
chciał umówić się on z nieżyjącym pisarzem i malarzem Józefem
Czapskim - orzekł w piątek Sad Apelacyjny w Warszawie (SA).

Tygodnik "Wprost" ma przeprosić byłego ministra kultury Zdzisława Podkańskiego za podanie, iż rzekomo chciał umówić się on z nieżyjącym pisarzem i malarzem Józefem Czapskim - orzekł w piątek Sad Apelacyjny w Warszawie (SA).

SA oddalił apelację "Wprost" od wyroku Sądu Okregowęgo w Warszawie, który w 2005 r. uwzględnił pozew Podkańskiego i nakazał tygodnikowi przeprosiny oraz wpłatę 15 tys. zł. zadośćuczynienia. "Wprost" zapowiada kasację do Sądu Najwyższego.

Chodzi o głośną sprawę wypowiedzi Podkańskiego, który w 1996 r. miał prosić swojego współpracownika o umówienie go z Czapskim (pisarzem i malarzem związanym z "Kulturą" Jerzego Giedroycia)
- który nie żył od 1993 r. Choć Podkański twierdził, że chodziło mu o zupełnie innego Czapskiego, cała sprawa stała się powodem ironicznych komentarzy wobec ministra.

Jedną z nich zamieścił w 1999 r. "Wprost", który został za nią pozwany przez Podkańskiego o naruszenie dóbr osobistych. Powód (dziś - europoseł) twierdził, że informacje tygodnika naraziły go na ośmieszenie w oczach opinii publicznej.

"Pisali o tym wszyscy; Podkański pozwał nas, bo szczególnie nas nie lubi" - powiedział w piątek PAP pełnomocnik tygodnika mec. Maciej Łuczak, który całą sprawę uważa za "wręcz humorystyczną".

Adwokat zwrócił uwagę, że sądy obu instancji uznały za niewiarygodnego świadka Andrzej Rosnera, ówczesnego szefa departamentu książki w ministerstwie. To właśnie jego Podkański prosił o "umówienie z Czapskim". Sądy uznały, że Rosner był w konflikcie z Podkańskim i dlatego odmówiły wiary jego wersji. Rację przyznano zaś Podkańskiemu, że chodziło mu o "innego Czapskiego".

Tymczasem, według Łuczaka, po niefortunnej wypowiedzi Podkańskiego w resorcie zaczęto szukać "jakiegoś innego Czapskiego" - by uwiarygodnić wersję ministra. "Znaleziono pana Leszka Czapskiego z Krakowa, którego nawet wyróżniono nagrodę ministra" - dodał Łuczak.(PAP)

sta/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)