Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) protestuje przeciwko tzw. punktom edukacyjnym zbieranym przez lekarzy i wzywa do ich bojkotu. Swoje stanowisko w tej sprawie związkowcy wyrazili na zakończonym w sobotę w Spale (Łódzkie) X Krajowym Zjeździe Delegatów OZZL.
Tzw. punkty edukacyjne lekarze otrzymują za udział w szkoleniach. W określonym czasie muszą zdobyć określoną ich liczbę. Są one niezbędne do wykonywania zawodu, stanowią także potwierdzenie realizacji obowiązku kształcenia medyków.
Według związkowców, rzeczą oczywistą jest, że lekarze muszą stale podnosić swoje kwalifikacje, dokształcać się. Nie zgadzają się jednak, aby formą weryfikacji tego było zbieranie przez nich tzw. punktów edukacyjnych i rozliczaniu ich przez izby lekarskie.
Uważają, że jest to forma, która nie odpowiada powadze zawodu lekarskiego, infantylna i jednocześnie upokarzająca lekarzy, którzy są traktowani przedmiotowo, jak osoby niedojrzałe i nieodpowiedzialne, wymagające administracyjnego nadzoru.
"Nie można dobrego lekarza rozpoznawać poprzez punkty. To bezmyślność prowadząca do niepotrzebnego udręczenia lekarzy kolejnymi administracyjnymi czynnościami" - powiedział w sobotę PAP wiceprzewodniczący związku Sławomir Zimny.
OZZL wezwał lekarzy do bojkotu zbierania tzw. punktów edukacyjnych, a izby lekarskie wezwał do zaprzestania tej formy weryfikacji obowiązku kształcenia podyplomowego. "Nic nie zastąpi - w tej dziedzinie - starych i sprawdzonych sposobów: wolnego wyboru lekarza przez pacjenta, konkurencji między szpitalami o dobrych lekarzy i uzależnienia wynagrodzenia lekarza od tego w jaki sposób wykonuje on swój zawód" - czytamy w stanowisku OZZL.
Sobota była ostatnim dniem zjazdu. W piątek związkowcy przyjęli stanowisko w sprawie rządowego programu reformy ochrony zdrowia oraz uchwałę dotyczącą postępowania lekarzy w przekształcanych w spółki handlowe szpitalach.
Związkowcy akceptują przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego. Jednak - jak twierdzą - nie może to być jedyny element reformy. Aby przyniosła ona pozytywne skutki, musi mieć charakter kompleksowy obejmujący jednocześnie kilka elementów.
Według nich należy dopasować poziom finansowania lecznictwa do faktycznych kosztów gwarantowanych świadczeń zdrowotnych. Wymaga to stworzenia koszyka świadczeń gwarantowanych uwzględniającego współpłacenie przez pacjentów za część świadczeń. Także zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia ze środków publicznych.
Związek wezwał lekarzy, aby ci w przekształcanych w spółki handlowe szpitalach domagali się podwyżek, a w przypadku odmowy odchodzili z pracy. (PAP)
jaw/ jra/
