Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zarzuty dla uczestników policyjnej prowokacji wobec lekarza

0
Podziel się:

Krakowska prokuratura apelacyjna postawiła
zarzuty składania fałszywych zeznań dwóm osobom uczestniczącym w
policyjnej akcji kontrolowanego wręczenia łapówki kardiochirurgowi
Tomaszowi H. ze szpitala klinicznego Akademii Medycznej w
Białymstoku - poinformował w piątek
rzecznik prokuratury Jerzy Balicki.

Krakowska prokuratura apelacyjna postawiła zarzuty składania fałszywych zeznań dwóm osobom uczestniczącym w policyjnej akcji kontrolowanego wręczenia łapówki kardiochirurgowi Tomaszowi H. ze szpitala klinicznego Akademii Medycznej w Białymstoku - poinformował w piątek rzecznik prokuratury Jerzy Balicki.

W wyniku policyjnej prowokacji przeprowadzonej w czerwcu 2005 roku lekarz został oskarżony o przyjęcie 5 tys. zł łapówki, a jego proces toczy się przed Sądem Rejonowym w Białymstoku.

Obecnie jest zawieszony, w oczekiwaniu na zakończenie śledztwa przez krakowską prokuraturę. Tomasz H. od początku do przyjęcia łapówki nie przyznaje się. Przed sądem mówił m.in. iż nie wiedział, co było w kopercie, którą zostawiono w jego gabinecie.

Prokurator Balicki poinformował, że dwóm osobom, które brały udział w policyjnej akcji zarzucono, iż złożyły w następującym po niej śledztwie fałszywe zeznania, zatajając kilka faktów istotnych dla postępowania karnego.

Chodzi o mężczyznę i kobietę, którzy przyszli do gabinetu lekarza z prośbą o zoperowanie owego mężczyzny i przyjęcie go na oddział, a którzy - wychodząc - zostali kopertę z pieniędzmi.

Balicki dodał, że podejrzani przyznali się do zarzutów i złożyli wyjaśnienia. Powiedział też, że postępowanie będzie prowadzone nadal, bo prokuratura będzie próbowała wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy, m.in. dlaczego składano fałszywe zeznania.

Gdy docent Tomasz H. został zatrzymany pod zarzutem przyjęcia łapówki, był kierownikiem kliniki kardiochirurgii Akademii Medycznej w Białymstoku; obecnie pracuje tam nadal, ale już nie na stanowisku kierowniczym.

W czasie rozprawy przed sądem w marcu - jak dotąd, ostatniej - obrońcy Tomasza H. zażądali, by prokuratura jako materiał dowodowy dołączyła do akt spisane wypowiedzi osób, które uczestniczyły w policyjnej prowokacji. Wypowiedzi te zostały zarejestrowane dzięki ukrytej kamerze i mikrofonowi już po samej próbie wręczenia łapówki.

Obrońcy twierdzą, że jest takie nagranie z korytarza szpitala, gdy osoba współpracująca z policjantami dzwoni do kogoś i mówi, że nie udało jej się wypełnić warunków tego, co było umówione w ramach prowokacji.

Już jesienią ubiegłego roku pojawiły się pogłoski, że z prowokacją może mieć związek lekarz Wojciech S. zatrudniony w tym czasie w tym samym szpitalu. W maju tego roku kulisy akcji kontrolowanego wręczenia łapówki lekarzowi przedstawiono w telewizyjnym programie "Superwizjer" TVN, opisał je też "Newsweek Polska".

Z materiałów dziennikarzy wynika, że Wojciech S. wynajął za pieniądze dwie osoby - którym krakowska prokuratura postawiła właśnie zarzuty składania fałszywych zeznań - by wzięły udział w prowokacji wobec Tomasza H.(PAP)

rof/ jer/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)