Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Związkowcy z Trójki negocjują z zarządem

0
Podziel się:

Bez rozstrzygnięć zakończyło się wtorkowe spotkanie związkowców radiowej
Trójki z zarządem Polskiego Radia. Związek m.in. ponowił postulat odwołania dyrektora Trójki Jacka
Sobali, kolejne rozmowy zaplanowano na czwartek.

Bez rozstrzygnięć zakończyło się wtorkowe spotkanie związkowców radiowej Trójki z zarządem Polskiego Radia. Związek m.in. ponowił postulat odwołania dyrektora Trójki Jacka Sobali, kolejne rozmowy zaplanowano na czwartek.

Sobala został szefem Trójki pod koniec grudnia ub.r.; zastąpił na tym stanowisku Magdalenę Jethon. Przeciwko tej decyzji zarządu PR protestowali dziennikarze Trójki, jej byli pracownicy, a także warszawski oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Tego, by Jethon wróciła na stanowisko, domaga się minister skarbu Aleksander Grad. Pracownicy Trójki zawiązali w tym czasie związek zawodowy.

We wtorek z przedstawicielami związku spotkał się członek zarządu Polskiego Radia Wojciech Poczachowski. Obie strony zadeklarowały po spotkaniu, że będą dążyć do "kompromisowego rozwiązania sytuacji", a szczegółowe rozmowy zaplanowano na czwartek.

Wtedy zarząd ma się odnieść do postulatów związkowców: odwołania Sobali oraz przeprowadzenia konkursu na stanowisko dyrektora Trójki. Konkurs miałby być "transparentny" z obecnością obserwatorów - także ze Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu 3 Polskiego Radia.

Związek prosi o umożliwienie Magdzie Jethon powrotu do pracy dziennikarskiej w Trójce, domaga się również powrotu na antenę Jerzego Sosnowskiego - dziennikarza Trójki, zawieszonego w obowiązkach po tym, jak skrytykował politykę kadrową Sobali.

Sosnowski krytycznie wypowiedział się o zaangażowaniu jako nowych prowadzących poranne programy m.in. Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego "Gazety Polskiej", Daniela Passenta z "Polityki", Andrzeja Jonasa, redaktora naczelnego "Warsaw Voice", a także Bronisława Wildsteina, Marka Magierowskiego, Tomasza Wróblewskiego i Rafała A. Ziemkiewicza z "Rzeczpospolitej".

Sosnowski w "Gazecie Wyborczej" skrytykował m.in. zatrudnianie siedmiu nowych współpracowników w czasie, kiedy mówi się o koniecznych radykalnych oszczędnościach. Powiedział również, że decyzję Sobali o zatrudnieniu tylu osób spoza stacji dziennikarze Trójki traktują jako wotum nieufności wobec zespołu. Z kolei Sobala "Dziennikowi Gazecie Prawnej" mówił, że nie może zaakceptować recenzowania przez Sosnowskiego decyzji programowych. Według niego, wypowiedzi Sosnowskiego szkodzą wizerunkowi Trójki i "naruszają jej dobre imię".

Związek domaga się także anulowania decyzji programowych i personalnych, podjętych przez Sobalę w lutym 2010 roku, co oznacza przywrócenia do pracy w porannym "Zapraszamy do Trójki" Damiana Kwieka i Marcina Zaborskiego, wycofania z anteny audycji publicystycznej "Trójka po trzeciej" i przywrócenia pełnego czasu antenowego Arturowi Orzechowi.

Związek domaga się przywrócenia w strukturze Programu Drugiego Polskiego Radia Radiowego Centrum Kultury Ludowej.

Prosi też o przedstawienie w najbliższym czasie pracownikom Polskiego Radia, w tym Zespołom Programu Drugiego i Trzeciego, kompletnej informacji na temat planowanej reformy Polskiego Radia oraz o przedyskutowanie z przedstawicielami załogi kosztów tej reformy w kontekście kryzysu ekonomicznego, który dotknął media publiczne.

Według zarządu Polskiego Radia koszt restrukturyzacji wynosić ma ok. 5 mln zł, a na kwotę tę złożą się przede wszystkim odprawy dla zwalnianych pracowników. Ostateczna wielkość zwolnień nie jest jeszcze znana; radio zakłada, że ze spółki będzie musiało odejść od 300 do 500 osób. Największe zwolnienia mają dotknąć administrację i służby techniczne - do 40 proc. obecnego zatrudnienia; najmniejsze zespoły dziennikarskie - od 10 do 20 proc.

Radio podkreśla, że przygotowuje się w ten sposób "na trudne czasy", czyli drastyczny spadek wpływów abonamentowych, które stanowiły dotąd główne źródło przychodów Polskiego Radia.

Według szacunków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2010 r. Polskie Radio miałoby otrzymać między 100 a 130 mln zł. Według prezesa PR Jarosława Hasińskiego takie środki wystarczą jedynie na "pokrycie stałych kosztów administrowania infrastrukturą spółki, emisję i rozsył sygnału radiowego oraz tworzenie prostych audycji radiowych". (PAP)

js/ wkr/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)