Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mniejsze dochody odsetkowe obniżyły zyski banków w I półroczu

0
Podziel się:

Słabe wyniki banków po pierwszym półroczu 2001 są skutkiem zmniejszenia dochodów odsetkowych wynikających ze spowolnienia gospodarczego. W drugiej połowie roku są raczej niewielkie szanse na poprawę rezultatów - uważają analitycy.

Mniejsze dochody odsetkowe obniżyły zyski banków w I półroczu

Z danych finansowych banków po pierwszym półroczu wynika, że prawie połowa zanotowała spadek zysków w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.

W związku z tą sytuacją dwa banki (Bank Zachodni WBK oraz Fortis Bank) już obniżyły prognozy na cały 2001 rok.

'Widać bardzo duże problemy na poziomie dochodów odsetkowych na skutek spowolnienia gospodarczego, a to bardzo szybko przekłada się na sytuację w sektorze bankowym. Jest mniej nowych kredytów, co ma wpływ na wielkość sumy bilansowej, ale również na dochody odsetkowe realizowane przez banki' - powiedział PAP Artur Szeski, szef działu analiz CDM Pekao SA.

Również według Marcina Materny, analityka DM BIG BG, na wyniku finansowym banków niekorzystnie odbiła się słabnąca koniunktura, która wpływa na zwiększenie salda rezerw.

'Spowodowała ona obniżkę marży i akcji kredytowych, ale na pogorszenie wyników miał wpływ głównie spadek dochodów odsetkowych' - powiedział Materna.

'Spada dynamika przychodów odsetkowych banków z uwagi na pogarszającą się koniunkturę gospodarczą. Jednocześnie powoduje to spadek wyniku z tytułu odsetek przy utrzymującym się koszcie pozyskania pieniądza. W efekcie dynamika jest niska' - powiedział Dawid Wilanowski, analityk BM BPH.

DOCHODY ODSETKOWE MNIEJSZE W ZWIĄZKU Z OBLIGACJAMI NBP

Zdaniem Szeskiego istotnym czynnikiem wpływającym na wysokość dochodów odsetkowych jest też spadek wpływów z obligacji NBP, które banki otrzymały w zamian za rezerwy obowiązkowe.

'Oprocentowanie tych obligacji oparte jest na inflacji, a ponieważ spadła ona bardzo istotnie w porównaniu do ubiegłego roku, to dochody odsetkowe z tych papierów są istotnie mniejsze, prawie o połowę' - powiedział Szeski.

Według niego w każdym banku około 7 proc. depozytów stanowi wartość obligacji NBP.

W lipcu 1999 roku Rada Polityki Pieniężnej podpisała z 67 bankami umowy o objęciu przez nie obligacji emitowanych przez Narodowy Bank Polski, sekurytyzowanych zadłużeniem Skarbu Państwa w NBP. Środki na zakup obligacji pochodziły ze środków banków, uwolnionych w wyniku obniżki rezerw obowiązkowych. Wartość obligacji wyniosła 13 mld 032 mln zł, a termin wykupu ustalono na 6, 7, 8, 9 i 10 lat. Oprocentowanie tych obligacji jest równe inflacji.

KREDYTÓW MNIEJ I GORSZE

Według Wilanowskiego powodem pogorszenia się wyników sektora bankowego w pierwszym półroczu jest też spadek liczby udzielanych kredytów zarówno korporacyjnych, jak i konsumpcyjnych oraz zwiększanie rezerw na ryzyko kredytowe.

'Społeczeństwo w mniejszym stopniu zaciąga kredyty. Wpływa na to wzrastające bezrobocie i brak stabilizacji na rynku' - powiedział Wilanowski.

Zdaniem Szeskiego na dochody odsetkowe, w tym również na poziom zysków, wpływa pogorszenie się jakości portfeli kredytowych.

'Wymaga to tworzenia nowych rezerw, co bezpośrednio ma wpływ na wyniki, a poza tym, jeśli kredyt przestaje być obsługiwany, to nie ma od niego odsetek, w związku z tym zmniejszają się dochody odsetkowe' - powiedział Szeski.

Pogorszenie się jakości portfela kredytowego polega na tym, że coraz więcej kredytów jest klasyfikowanych jako poniżej standardu, w kategorii kredytów zagrożonych, a odsetek od tych kredytów nie można zaliczać do dochodów odsetkowych.

W pierwszym półroczu 2001 wartość depozytów złotowych zwiększyła się o 4,3 proc., a depozytów walutowych o 6,9 proc. W tym czasie wartość udzielonych kredytów wzrosła o 3,6 proc., w tym o 4,1 proc. wzrosły kredyty udzielone osobom prywatnym, a o 3,4 proc. kredyty udzielone firmom.

BANKI MOGĄ OGRANICZAĆ KOSZTY I ZWIĘKSZAĆ PROWIZJE

W opinii Wilanowskiego na poprawę wyników banków powinna mieć wpływ obniżka kosztów ich działalności, poprawa jakości kredytów oraz zwiększanie przychodów z tytułu prowizji.

'Należy przede wszystkim wpłynąć na poprawę ściągalności kredytów i politykę udzielania kredytów' - powiedział Wilanowski.

W niektórych bankach zanotowano zwiększenie przychodów z tytułu prowizji, co związane jest z rozwojem usług detalicznych.

Zdaniem Szeskiego bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na wyniki banków jest sposób kontroli kosztów.

'Gdy zmniejszają się dochody odsetkowe, jedynym sposobem poprawy wyników jest rozwijanie produktów czy pobieranie opłat niezwiązanych bezpośrednio z dochodami odsetkowymi, czyli prowizji i innych opłat - co jest już zauważalne - oraz umiejętna kontrola kosztów' - powiedział analityk CDM Pekao SA.

'Większość banków jest na etapie rozwoju. Prowadzone są inwestycje, np. w systemy IT, ciągle rozwijana jest sieć oddziałów, ale praktycznie w każdym banku jest problem ze stanem zatrudnienia, które jest zbyt duże. Należy je redukować albo podjąć działania na rzecz efektywniejszego wykorzystania obecnego personelu' - dodał.

DRUGIE PÓŁROCZE RACZEJ NIE PRZYNIESIE POPRAWY SYTUACJI BANKÓW

Zdaniem analityków w drugim półroczu 2001 raczej nie ma co liczyć na poprawę sytuacji finansowej banków.

'Poprawa wyników w drugim półroczu powinna być niewiele lepsza od rezultatów pierwszej połowy roku' - powiedział Materna.

'Sytuacja w sektorze bankowym jest trudna i wszyscy mają nadzieję, że pod koniec roku nastąpi ożywienie na tym rynku. Ciągle jest zbyt mało sygnałów, aby można powiedzieć, że najgorsze mamy zdecydowanie za sobą' - dodał Szeski.

Jego zdaniem ożywienia w sektorze bankowym można się spodziewać w pierwszym kwartale 2002 roku.

SYTUACJĘ MOŻE POPRAWIĆ SPADEK REALNYCH STÓP PROCENTOWYCH

Według Materny na polepszenie wyników finansowych banków w drugim półroczu 2001 może mieć wpływ ewentualne obniżenie przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych w sierpniu. Jednak musi je wspierać wzrost PKB i poprawa kondycji finansowej przedsiębiorstw.

'Obniżka stóp procentowych powinna wpłynąć na ożywienie popytu już w sierpniu, ale nie przekłada się natychmiast na poprawę sytuacji banków. Trzy obniżki stóp nie owocują w tej chwili ożywieniem gospodarki.' - dodał Szeski.

Jego zdaniem sytuację banków mógłby poprawić realny spadek stóp procentowych, gdyż jest on niezbędnym warunkiem ożywienia gospodarki.

'Ponieważ wraz z redukcjami stóp następował spadek inflacji, w związku z tym realne stopy procentowe pozostają na tym samym poziomie. Stopy musiałyby spaść o 4 punkty procentowe, żeby można zauważyć dużą poprawę, a jest to mało realne' - powiedział.

'Dotychczasowe ruchy stóp procentowych dopasowują raczej ich poziom do spadającej inflacji, a nie obniżają realnego poziomu stóp' - dodał.

W tym roku RPP obniżała trzykrotnie stopy procentowe, w sumie o 350 pkt. bazowych do 15,5-19 proc. W tym czasie inflacja spadła z 6,6 proc. w lutym do 6,2 proc. w czerwcu. W lipcu analitycy prognozują spadek inflacji do 5-5,3 proc.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)