Według danych Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego udział kredytów zagrożonych w kredytach udzielonych przez system bankowy spadł w IV kwartale 2002 do 21,4 proc. z 21,7 proc. na koniec III kwartału.
W końcu 2001 roku udział kredytów zagrożonych w systemie bankowym wynosił 18,6 proc.
"Kolejny rok powinien być lepszy niż wyniki 2002 roku. Obniżenie się wyniku finansowego banków było odwrotną częścią sukcesu, jakim było obniżenie inflacji. Jak akceptujemy sukces, to musimy akceptować też drugą stronę" - powiedział prezes banku centralnego Leszek Balcerowicz.
Analitycy spodziewają się, że w raportach za 2002 rok wiele banków odnotuje pogorszenie wyników ze względu na konieczność tworzenia wysokich rezerw.
Szef GINB Wojciech Kwaśniak powiedział we wtorek, że spodziewa się, iż od II połowy 2003 roku powinien spaść odsetek złych kredytów udzielonych przez banki.
"Potwierdziły się przewidywania, że tempo przyrostu złych kredytów zmalało w porównaniu z poprzednimi kwartałami. W II połowie 2003 roku możliwy jest spadek tego wskaźnika. Banki wraz z rozwojem gospodarki będą miały większą skłonność akceptowania ryzyka i wchodzenia w akcję kredytową" - powiedział Kwaśniak dziennikarzom.
