Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Oddziały bankowe zmieniły się diametralnie. "Fintechy w Polsce nie zajmą miejsca banków"

2
Podziel się:

Spółki technologiczne nie zajmą miejsca banków - uważa Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego. Jego zdaniem to banki w większości są szansą dla pomysłowych przedsiębiorców na realizację pomysłów związanych z finansami. Pomagają podbijać rynki zagraniczne i wdrażać technologie.

Oddziały bankowe zmieniły się diametralnie. "Fintechy w Polsce nie zajmą miejsca banków"
(Stefan Maszewski / East News)

Spółki technologiczne nie zajmą miejsca banków - uważa Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego. Jego zdaniem to banki w większości są szansą dla przedsiębiorców na realizację pomysłów związanych z finansami. Pomagają podbijać rynki zagraniczne i wdrażać technologie.

- Nie ma żadnych podstaw, żeby twierdzić, że to fintechy (finansowe spółki technologiczne - red.) zajmą miejsce banków. W Europie, a przede wszystkim w Polsce rozmawiamy o zagrożeniu ze strony nowych technologii zupełnie bezsensownie. Ta dyskusja wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, a tam obsługa indywidualnych klientów i małych przedsiębiorstw jest na słabym poziomie. Kraj piękny, ale banki są w miarę słabe - zaznacza w rozmowie z money.pl Brunon Bartkiewicz, prezes ING.

Prezes ING Banku Śląskiego dodaje, że nawet w niektórych bogatych i wysokorozwiniętych krajach Unii Europejskiej bankowość dla klientów indywidualnych nie jest istotnie rozwinięta. Jako przykład podaje np. Niemcy.

- Tam, gdzie sektor bankowy lub grupa banków jest stosunkowo słaba, a wynika to z innych metod zarabiania niż klient indywidualny, rodzi się spora luka. Jak banki są słabe, potrzeby duże, to wychodzi ogromna nisza. I tutaj pojawiają się fintechy - mówi Bartkiewicz. Jego zdaniem takiej sytuacji nie ma w Polsce.

W naszym kraju spółki technologiczne są za to dostawcami technologii. Co zatem będzie z tradycyjną bankowością i oddziałami na każdej ulicy?

- Nie rozmawiajmy o zwłokach, bo tamtej bankowości już nie ma. Oddziały odgrywają piekielnie ważną rolę, ale już nie sprzedażową. Przed laty to do oddziału przychodził klient, który chciał przeprowadzić transakcję, wypłacić gotówkę, zmienić dane. Dziś przychodzi i mówi, że szuka mieszkania i porady, co powinien zrobić, jak się ubezpieczyć, jak wygląda ścieżka. Oddział jest zupełnie inny - dodaje Bartkiewicz.

Prezes ING zwraca uwagę, ze banki diametralnie zmieniły swój wystrój i wnętrze. - 15 lat temu była długa lada, do której klient mógł spokojnie podejść i zlecić transakcję. Dziś w bankach są intymne pomieszczenia do rozmów - dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(2)
xyz
6 lat temu
To ze nie ma w Polsce prawie polskich banków ,to zasluga balcerowicza
marek
6 lat temu
Jaki polskie banki,wszystkie prawie sa z obcym kapitałem i włascicielem chyba ze tak mozba powiedziec ze sa w Polsce