Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Rekordzista ma ponad 45 mln zł długu. Zobacz, jak nie znaleźć się na tej liście

189
Podziel się:

Ponad 45 mln złotych ma do oddania najbardziej zadłużony konsument zgłoszony do KRD. Długi 17 kolejnych rekordzistów dają sumę ponad 122 mln zł. Kim są? Jak do nich nie dołączyć? - Biorąc kredyt nie możemy wierzyć, że jakoś to będzie - mówi money.pl Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.

Rekordzista ma ponad 45 mln zł długu. Zobacz, jak nie znaleźć się na tej liście
(Krzysztof Olszewski/money.pl)

Ponad 45 mln zł ma do oddania najbardziej zadłużony konsument zgłoszony do KRD. Długi 17 kolejnych dają sumę ponad 122 mln zł. Kim są? Jak do nich nie dołączyć? - Biorąc kredyt nie możemy wierzyć, że jakoś to będzie - mówi money.pl Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.

Dokładnie 45,3 mln zł. Tyle do oddania ma rekordzista notowany w Krajowym Rejestrze Długów. Jak do tego doszło? Skąd ta potężna kwota?

Jak mówi prezes Łącki, niestety takie szczegóły nie są znane. Podobnie jak miasto, z którego pochodzi. Wiadomo jedynie, że 40-latka na listę nierzetelnych płatników wpisał sąd. Gdy do jego zadłużenia dodamy niespłacone zobowiązania kolejnych rekordzistów z każdego polskiego województwa, da to 122 mln zł.

Wprawdzie na pierwszym miejscu jest mężczyzna, jednak na drugiej lokacie znalazła się przedstawicielka płci pięknej.

- Kolejna najbardziej zadłużona ma zobowiązania w wysokości 11,3 mln zł. Jeżeli spojrzymy na strukturę płci najbardziej zadłużonych obecnych w KRD, okaże się, że 13 z 17 to przedstawiciele rodu męskiego - zauważa Łącki.

Jak wpadli w spirale zadłużenia? Jak zazwyczaj się to dzieje, bez znaczenia o jak wielkich sumach mówimy? W ocenie prezesa zbyt często zwodzi nas optymizm.

- W pierwszej kolejności powinniśmy oszacować swoje możliwości. Kiedy zaciągamy pierwszy kredyt czy pierwszą pożyczkę. Zastanówmy się, czy będzie nas stać regulować to zobowiązanie, kiedy nasza sytuacja ulegnie pogorszeniu - radzi Adam Łącki.

Na pewno nie powinniśmy na spłatę przeznaczać 80-90 proc. naszych dochodów wierząc, że jakoś to będzie. W każdej chwili może się przecież przydarzyć choroba, możemy też stracić pracę. Co jednak robić, kiedy jest już za późno i spirala zadłużenia zaciska nam się na szyi?

Jak przekonuje prezes Łącki, najgorsze jest wtedy zaciąganie kolejnych kredytów, by spłacić te, które już mamy.

- Przede wszystkim powinniśmy rozmawiać z naszym wierzycielem. Tak, by rozłożyć to zadłużenie w sposób, który będziemy mogli regulować - radzi prezes Łącki.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(189)
ankabezubrank...
6 lat temu
Dług to do 1 mln,więcej to problem tego co dawał
Kaja
7 lat temu
Niestety ale długi to poważny temat. Najlepsza opcja to unikać ich jak ognia, ale nie zawsze się da. Dla mnie dobrą opcją kontrolowania finansów jest sprawdzanie się w KRD raz na jakiś czas. Przynajmniej mogę uniknąć sytuacji kiedy ktoś weźmie pożyczkę na mnie np na mój zgubiony dokument.
edziooo
7 lat temu
A gdzie jest Prokuratura wszystko powyżej 10% jest lichwą!!! a reklamy w telewizji pokazują 1900% bywało też kiedyś że 6000% w skali roku. Czemu instytucje pożyczające na tak wysokie RRSO nie są zamknięte??
gen
7 lat temu
opcje są dwie: albo to lump który na zlecenie wystawiał lewe faktury idostałw zamian z 1000zeta albo cwaniak, który ma wszystko a i tak mu nic nie zabiora bo oficjalnie nie ma nic. Tak czy siak, kasy nikt nigdy na oczy nie zobaczy.
Basia
7 lat temu
Panie Morawiecki proszę zrobić porządek w bankach. Jaki dług publiczny. Pan wie co robią.
...
Następna strona