"Szacujemy, że dynamika PKB w ub.r. wyniosła 5-5,1% r/r. Zwyczajowo przy okazji publikacji danych rocznych GUS nie dokonywał korekt za poprzednie kwartały, taki wynik zakłada więc lekkie osłabienie dynamiki PKB w IV kw. 2018 r. do 4,7-4,8% r/r, przy niższej dynamice inwestycji oraz kontrybucji zapasów. Pod koniec tygodnia opublikowane zostaną także dane dot. styczniowego indeksu PMI w styczniu. Po silnym grudniowym spadku (do 47,6 pkt), zapewne styczniowa wartość indeksu będzie obserwowana z większym zainteresowaniem w kontekście prognoz skali spowolnienia krajowej gospodarki. Szacujemy, że w styczniu wskaźnik lekko wzrósł do 48 pkt" - czytamy w raporcie analityków BOŚ Banku.
Zdaniem analityków, wydaje się jednak, że duża ilość zaplanowanych na bieżący tydzień publikacji danych oraz wydarzeń na rynku globalnym zdominuje w bieżącym tygodniu te z rynku krajowego.
"Oczekujemy, że FOMC utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie, w tym przedziałowy cel dla stopy funduszy federalnych 2,25% - 2,50%. Brak zmian parametrów polityki pieniężnej jest powszechnie oczekiwany, stąd w kontekście złagodzenia retoryki FOMC po posiedzeniu w grudniu, uwaga rynkowa skupi się właśnie na retoryce banku centralnego w kontekście oczekiwań co do przyszłych decyzji FOMC. Utrzymujące się sygnały spowolnienia gospodarki globalnej oraz słabsze dane dot. indeksów koniunktury w USA pod koniec ub.r. mogą skutkować dalszymi zmianami dot. oceny sytuacji gospodarczej. Jednocześnie solidne grudniowe dane z rynku pracy oraz stabilizująca się sytuacja na globalnym rynku finansowym mogą te zmiany ograniczać. W efekcie nie oczekujemy dalszego, istotnego złagodzenia retoryki banku centralnego, które 'zamykałoby temat' podwyżek stóp procentowych w USA na kolejnych kilka miesięcy. Biorąc pod uwagę powyższe uważamy, że potencjał dla wsparcia nastrojów rynkowych z tego tytułu powoli wyczerpuje się" -
czytamy także.
Na bieżący tydzień zaplanowana jest seria publikacji ważnych danych gospodarczych z USA, tj. miesięcznych danych z rynku pracy, danych dot. wskaźnika ISM koniunktury (po jego zaskakującym wyraźnym spadku w grudniu), wstępnych danych dot. wzrostu PKB w IV kw. oraz danych dot. dochodów wydatków oraz nastrojów konsumentów na przełomie roku.
"Prawdopodobnie w trakcie tygodnia opublikowane zostaną także 'zaległe' dane, których publikacje wstrzymywało zawieszenie prac administracji. Ważne będą zapewne także publikacje danych dot. indeksów PMI koniunktury w Chinach. W bieżącym tygodniu opublikowane zostaną także wstępne dane dot. wzrostu PKB w strefie euro. Seria powyższych danych będzie bardzo istotna z punktu widzenia bieżących obaw rynkowych dot. skali spowolnienia gospodarki globalnej" - czytamy także.
Ich zdaniem, wydaje się, że na bieżące spowolnienie aktywności w sporej części wpływa niepewność dot. zmian w globalnej polityki handlowej czy też (w przypadku Europy) w kontekście Brexitu.
"Z tego względu potencjalnie silniejszy efekt rynkowy mogą mieć wyniki zaplanowanych na bieżący tydzień bilateralnych rozmów handlowych USA - Chiny. Biorąc pod uwagę dotychczasową poprawę nastrojów rynkowych na bazie pojawiających się sygnałów poprawy tych relacji, dla kontynuacji tej poprawy konieczne będą konkretniejsze, pozytywne informacje dot. perspektyw handlowych obu krajów" - czyta,y także.
Zdaniem analityków z BOŚ Banku podobna sytuacja ma miejsce w przypadku Brexitu, choć w tym przypadku chaos polityczny oraz szeroki potencjał rozwiązań dodatkowo utrudniają zarówno nakreślenie scenariuszy krótko- i średnioterminowych jak i reakcji rynkowych.
"Z jednoznacznych informacji z tygodnia minionego można wskazać na termin końca lutego, jako taki, w którym ostatecznie parlament musi przyjąć porozumienie dot. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, aby mogło ono obowiązywać pod koniec marca. Na wtorek w bieżącym tygodniu zaplanowana jest debata i kolejne głosowanie dot. umowy wyjścia. Tzw. 'plan B' niewiele zmienia się wobec odrzuconej w połowie stycznia umowy wskazują na większą elastyczność, otwartość w negocjacjach z UE, w tym na potrzebę negocjacji dot. tzw. mechanizmu backstop. W tym kontekście jednak sygnały płynące z UE wskazują na ograniczone pole do zmian, z drugiej strony przy pojawiających się głosach o możliwości opóźnienia (poza 29. marca) daty wyjścia Wielkiej Brytanii z UE" - czytamy także.
Według doniesień medialnych, północnoirlandzka partia DPU wspiera rząd premier Teresy May i jej propozycję umowy, podczas gdy wcześniej głosowała przeciwko porozumieniu.
"Wciąż jednak uzyskanie większościowego poparcia stoi pod znakiem zapytania. Wydarzenia i informacje z minionych tygodni nie wpływają na zmianę scenariusza bazowego. Nie wydaje się, aby scenariusz tzw. Brexitu bez umowy czy też kolejnego referendum silnie zyskiwał na prawdopodobieństwie. Wciąż najbardziej prawdopodobny wydaje nam się scenariusz osiągnięcia kompromisu co do treści umowy, niemniej przy wysokim ryzyku opóźnienia wyjścia Wielkiej Brytanii ze strefy euro" - podsumowali analitycy.
