W USA po silny poniedziałkowym spadku wtorek przyniósł odbicie. Obroty podobnie jak podczas ostatnich dwóch sesji do imponujących nie należały – na NYSE minimalnie wzrosły, na Nasdaq’u symbolicznie spadły. Notowani zakończyły się w pobliżu dziennych maksimów a na wykresach uformowały się niezbyt wysokie białe świece. Podobnie jak do spadku tak i do odbicia bardzo ważnych powodów nie było.
Informacji ze spółek nie było wiele, miały charakter mieszany – niższa prognoza przychodów Nokii, potwierdzenie prognozy sprzedaży przez Amazon, wyższa prognoza Maxtor (producent stacji dysków).
Z danych makro opublikowany został tylko jeden wskaźnik – zapasy na poziomie hurtowym spadły w październiku o 0,3% (oczekiwano wzrostu o 0,2%). Wczoraj odbyło się też posiedzenie FOMC. Żadnych zmian w wysokości stóp oczywiście nie było. Komunikat po posiedzeniu był dość lakoniczny - nie ma ryzyka wzrostu inflacji, jest niebezpieczeństwo osłabienia aktywności gospodarczej. Po sesji nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło – Xilinx podwyższył jedynie nieco prognozę przychodów na czwarty kwartał. Na szerokim rynku żadnej reakcji to nie wywołało - AHI spadło o 0,1%.